Astronauci są bardzo zadowoleni z towarzyszącego im astrobota o nazwie CIMON

Mieszkańcy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej od jakiegoś czasu mogą pochwalić się posiadaniem inteligentnego przyjaciela w postaci astrobota. Na co dzień wspiera on ich w wykonywaniu najróżniejszych czynności.

Robot o nazwie CIMON to pomysł Europejskiej Agencji Kosmicznej na wprowadzenie prawdziwej rewolucji do kosmicznego domu. Niezwykle zaawansowane technicznie urządzenie powstało w laboratoriach Airbusa i IBM-a. Naukowcy uważają, że to właśnie takie urządzenia będą wspomagały kolonizatorów w bazach na Księżycu i Marsie.

Robot Crew Interactive Mobile Companion, bo tak brzmi jego pełna nazwa, zbudowany został z komponentów wydrukowanych w drukarce 3D i wyposażony w wentylatory do manewrowania w warunkach mikrograwitacji. CIMON posiada najbardziej zaawansowane na świecie systemy sztucznej inteligencji. O ten fakt postarał się IBM, implementując mu technologie sieci neuronowej dobrze znane nam z Watsona AI, najbardziej inteligentnego obecnie system AI na świecie.

Reklama

Można więc śmiało rzec, że ważący pięć kilogramów CIMON jest pierwszym lewitującym elektronicznym mózgiem w przestrzeni kosmicznej. Robot-asystent bez problemu rozpoznaje głosy i twarze astronautów. Z każdym z nich może odbywać inteligentne rozmowy oraz służyć skarbnicą wiedzy, jaką jest globalna sieć. Dzięki temu mieszkańcy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej mają dodatkową dużą dawkę rozrywki połączonej z edukacją.

Astronauci są zadowoleni z pobytu astrobota w kosmicznym domu. Urządzenie spełniło wszystkie pokładane w nim nadzieje. Robot sprawnie porusza się po większości modułów Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i wykonuje powierzone mu zadania. Mieszkańcy przede wszystkim wykorzystują go jednak do dokumentowania w formie wideo czynności, które zostały im zlecone przez ESA. Robot może udać się np. do laboratorium eksperymentów biologicznych (Biolab) w module Columbus i wyręczyć astronautę w wykonaniu filmów i zdjęć z ekranów urządzeń pomiarowych.

CIMON był już dwa razy na pokładzie ISS. W grudniu 2019 roku zawitał ponownie. Inżynierowie dokonali w nim kilku usprawnień, by interakcja astronautów z nim była jeszcze ciekawszym doświadczeniem. IBM ujawnił, że robot potrafi teraz wykrywać i celnie interpretować emocje mieszkańców na podstawie ich mimiki i ruchów ciała. Nie ukrywają, że urządzenie może niebawem pełnić rolę psychologa, z którym każdy będzie mógł uciąć sobie pogawędkę, gdy będzie tylko miał na to ochotę.

CIMON pełni też rolę stróża bezpieczeństwa. Gdy wystąpią nieoczekiwane problemy techniczne. Urządzenie może natychmiast skontaktować się z którymś z członków załogi i przekazać najważniejsze informacje o zdarzeniu, a nawet pomóc je szybko rozwiązać. To bardzo ważna kwestia, gdy się przebywa daleko od domu, 400 kilometrów ponad powierzchnią naszej planety.

ESA opublikowała film, na którym możemy zobaczyć pierwszą oficjalną interakcję niemieckiego astronauty, Alexandra Gersta, z robotem. Na pierwszy rzut oka widać, że urządzenie jest inteligentne, ma charakterek, szybko uczy się i dysponuje potężnym potencjałem, który świetnie przyda się na pokładzie ISS, gdzie każdego dnia dzieje się mnóstwo ciekawych rzeczy. CIMON trochę droczył się z Gerstem, ale ostatecznie wypełniał jego prośby, a nawet zrobił mu fotki i umilił chwilę ulubionym utworem The Man Machine od zespołu Kraftwerk.

Źródło: GeekWeek.pl/NASA/ESA / Fot. ESA/IBM

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy