Chiński łazik wylądował na Marsie. Zobacz pierwsze zdjęcia z Utopia Planitia

Chiny stały się trzecim krajem w historii, któremu udało się pomyślnie umieścić lądownik na powierzchni Marsa i drugim w przypadku łazika. Robot o nazwie Zhurong poszuka śladów życia na tajemniczym obszarze Utopia Planitia.

Wielkie brawa dla Chińskiej Agencji Kosmicznej i wszystkich osób zaangażowanych w misję Tianwen-1, pierwszą w historii tego kraju na Marsa i w ogóle na planetę. Teraz czekamy na większą ilość obrazów powierzchni i danych z łazika Zhurong. Warto tutaj dodać, że poziom technologiczny chińskiej misji odpowiada robotom Spirit i Opportunity, które amerykańska NASA umieściła na powierzchni Marsa 18 lat temu.

240-kilogramowy robot ma rozejrzeć się po marsjańskiej okolicy, przeanalizować geologicznie powierzchnię na głębokość do 100 metrów i wybrać odpowiednie miejsca do pobrania próbek z pustynnych obszarów Utopia Planitia. Co ciekawe, w 1979 roku w tej kranie, rozpościerającej się na półkuli północnej Marsa, wylądowała amerykańska sonda Viking-2.

Reklama

Lądownik przesłał na Ziemię pierwsze obrazy okolicy. Teraz możemy zobaczyć obszar z dwóch perspektyw, czyli chińskiej misji Tianwen-1 i niegdyś Viking-2. Naukowcy będą mieli mnóstwo cennych danych badawczych, za pomocą których można będzie odkryć historię formowania się tego regionu.

Na pokładzie łazika znalazły się instrumenty badawcze: kamera wielospektralna i terenowa, georadar, spektrometr masowy, magnetometr i stacja meteorologiczna. Według planu, urządzenie ma rozpocząć pracę za kilka dni, po przeprowadzeniu pierwszych testów sprzętu. Eksploracja powierzchni Marsa ma potrwać przez 90 dni, ale całkiem możliwe, że się wydłuży do kilku lat.

Chińczycy nie tracą czasu. Za pomocą najnowszej misji Tianwen-1 chcą zainaugurować na Marsie dużą technologiczną i naukową rewolucję. Można nawet śmiało rzec, że chcą powalczyć z NASA. Gdy łazik znajdzie odpowiednie miejsca, jeszcze potężniejsza rakieta, a mianowicie Długi Marsz 9, wyśle tam kolejny lądownik i łazik.

Robot pobierze próbki, dostarczy na rakietę, polecą one na orbitę, opuszczą Marsa i wrócą na Ziemię. Wszystko to ma odbyć się do roku 2030. Chińska Agencja Kosmiczna, dzięki tym zakrojonym na szeroką skalę misjom, chce poczynić historyczny krok w planach eksploracji tej planety.

Chociaż NASA wykona taką misję szybciej, to jednak Chinom należą się brawa za takie wielkie aspiracje. Zwłaszcza jest to ważne, ponieważ kraj ten tak naprawdę dopiero raczkuje w kwestii eksploracji planet. Państwo Środka do tej pory wysyłało misje na Księżyc. Mars będzie pierwszą badaną planetą, ale nie ostatnią.

Źródło: GeekWeek.pl/CNSA / Fot. CNSA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy