Dziwny obiekt krąży obok najnowszego chińskiego satelity

Chińska armia wysłała na orbitę pojazd, który oficjalnie ma służyć do neutralizacji kosmicznych śmieci. Jednak eksperci uważają, że Chin nie interesuje sprzątanie orbity, tylko niszczenie instalacji wroga. Może na to wskazywać dodatkowy, zagadkowy obiekt, który towarzyszy satelicie, a nie jest znane jego przeznaczenie.

Chińska armia wysłała na orbitę pojazd, który oficjalnie ma służyć do neutralizacji kosmicznych śmieci. Jednak eksperci uważają, że Chin nie interesuje sprzątanie orbity, tylko niszczenie instalacji wroga. Może na to wskazywać dodatkowy, zagadkowy obiekt, który towarzyszy satelicie, a nie jest znane jego przeznaczenie.
Chiny budują potężną broń /123RF/PICSEL

Pojazd Shijian-21 znalazł się na orbicie geostacjonarnej 23 października bieżącego roku, dzięki rakiecie Long March-3B. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, bo Chiny i inne kraje coraz częściej wysyłają swoje instalacje w kosmos, gdyby nie fakt, że pojazd nie wygląda i nie zachowuje się jakby służył do neutralizacji kosmicznych śmieci.

Eksperci wskazują na orbitę, na której się znalazł. Mówimy tutaj o orbicie geostacjonarnej. Znajdują się tam głównie satelity telekomunikacyjne czy meteorologiczne. Ma to miejsce ze względu na fakt, że instalacje znajdujące się tam podążają wraz z obrotem Ziemi, czyli stale górują nad określoną częścią globu.

Reklama

W jakim celu znalazł się tam chiński pojazd, skoro kosmiczne śmieci występują głównie na dużo niższych orbitach? Eksperci uważają, że chiński rząd kłamie. Pojazd w rzeczywistości może służyć do niszczenia satelitów wrogich krajów. Chiny od dawna zapowiadały, że mają taką technologię i z niej skorzystają, gdy będą czuły się zagrożone. Wyścig kosmiczny skłonił rząd do stworzenia programu monitoringu bliskiej przestrzeni kosmicznej, a nawet odparcia ataku.

Co ciekawe, pojazdowi Shijian-21 towarzyszy drugi, dziwny obiekt. Otrzymał on roboczą nazwę 2021-094C. Jak wskazują informacje w sieci, obiekt ma wydłużony kształt. Wygląda niczym ogon satelity. Może to wskazywać na system AKM, czyli silnik rakietowy stosowany w przypadku satelitów. Zapewnia im impuls do zmiany trajektorii z orbity transferowej.

Jednak raczej nie jest to AKM, ponieważ jak wskazują eksperci, obiekt z czasem powinien oddalać się od Shijian-21, a tymczasem utrzymuje on stały dystans wynoszący ok. 60 kilometrów. Wszystko wskazuje na to, że oba pojazdy mają do wykonania jakąś tajemniczą misję. Niestety, nikt nie ma pojęcia, jaki jest jej rzeczywisty cel. Jeśli jest to jednak pojazd przeznaczony do niszczenia instalacji wroga, to jesteśmy już o krok od realizacji wizji kosmicznych wojen.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Chiny | kosmiczne śmieci | technologia | tajemnica
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama