Mark Zuckerberg wie o tobie wszystko. Superinteligencja Mety pokieruje twoim życiem
Facebook, Instagram, Messenger, WhatsApp... Z tych produktów korzysta niemal każdy, przeglądając, zostawiając lajki i komentarze, pisząc wiadomości prywatne na czacie, uczestnicząc w wydarzeniach i udostępniając zdjęcia. Wszystkie nasze interakcje są rejestrowane, a Meta wie o nas więcej niż ktokolwiek. Mark Zuckerberg tworzy teraz spersonalizowaną sztuczną inteligencję, która wykorzysta tę wiedzę, aby kierować naszym życiem. "Osobista superinteligencja dla każdego" - przekonuje założyciel Facebooka. Czy jednak ludzie mu zaufają?

Spis treści:
Ambitna wizja Marka Zuckerberga. Meta chce stworzyć superinteligencję
Mark Zuckerberg jest owładnięty pragnieniem stworzenia sztucznej superinteligencji. Podobnie jak OpenAI czy Google, jego przedsiębiorstwo inwestuje grube miliardy i zatrudnia najlepszych specjalistów, aby opracować AGI (Artificial General Intelligence), kolejny etap w ewolucji AI. Nie musi jednak dojść do wielkiego przełomu, by zaczęły się dla nas istotne zmiany.
Meta uczestniczy w trendzie bardziej personalnej sztucznej inteligencji, w którym asystenci AI mają zyskać dobrą znajomość użytkowników - ich relacji, upodobań, przyzwyczajeń, praktycznie całego ich życia. A kto ma to wszystko znać lepiej niż właśnie Facebook, Instagram, Messenger czy WhatsApp?
Spersonalizowany asystent AI na podstawie rozległej wiedzy o użytkownikach będzie mógł towarzyszyć im we wszystkim, co robią w produktach Meta. Nie chodzi jedynie o czatbota, ale o bezpośrednią integrację z aplikacjami społecznościowymi i komunikatorami. Meta AI będzie mogła proaktywnie sugerować użytkownikowi różne działania. Mark Zuckerberg nie kryje swoich planów. Udostępnił notatkę dla pracowników, w której ogłasza utworzenie Meta Superintelligence Labs. Ich celem jest dostarczenie każdemu osobistej superinteligencji.
Facebook wie o tobie wszystko i zamierza to wykorzystać
Spersonalizowana superinteligencja to coś znacznie więcej niż sugestie odpowiedzi na czacie czy przypominajki o urodzinach przyjaciół. "Zuck" ma znacznie ambitniejsze plany. W ciągu kilku lat rozwiązanie Meta AI ma być w stanie zarządzać naszym kalendarzem niczym osobisty asystent, przewidywać nasze potrzeby, pomagać w podejmowaniu decyzji, zarządzać domem (poprzez urządzenia smart home), a nawet kierować naszą karierą. Facebook dosłownie wie o nas wszystko i chce to wykorzystać, aby nam "pomóc".
"W tym tempie, w jakim przyspiesza postęp w AI, opracowanie superinteligencji zaczyna jawić się w polu widzenia. Wierzę, że to będzie początek nowej ery dla ludzkości i jestem w pełni oddany, robiąc to, co potrzeba, aby Meta wyznaczyła tę ścieżkę. Dziś chcę przekazać trochę szczegółów na temat tego, jak organizujemy nasze wysiłki AI, aby dążyć do zrealizowania naszej wizji: osobistej superinteligencji dla każdego" - pisze Mark Zuckerberg w memo do pracowników.
CEO Mety przekazał też, że nowa organizacja zamierza rozpocząć prace nad następnymi generacjami modeli AI, które w przyszłym roku pozwolą stanąć firmie na czele tych wysiłków, a według jej szefa jest na dogodnej pozycji. "Mamy pieniądze, moc obliczeniową i skalę, jakich nie ma większość naszych rywali" - pisze. Zuckerberg może postrzegać siebie w roli genialnego wizjonera, który ma prawo narzucić ludzkości swoją wizję świata. Pytanie tylko, czy naprawdę chcą tego sami użytkownicy.
"Osobista superinteligencja dla każdego". Takiej inwigilacji jeszcze nie było
Meta (dawniej Facebook) nie cieszyła się specjalnym zaufaniem, a skandal z Cambridge Analytica w ubiegłej dekadzie doprowadził do poważnego kryzysu wizerunkowego. Mark Zuckerber w kolejnych latach postawił na Metaverse, środowisko wirtualnej i mieszanej rzeczywistości, które miało stać się jak gdyby alternatywnym światem dla wszystkich. Nie spotkało się to ze specjalnym entuzjazmem i dziś już praktycznie słuch o nim zaginął, a miliardy dolarów zostały przepalone.
Wedle ostatnich doniesień (teraz już oficjalnie potwierdzonych) Zuckerberg jest owładnięty wizją stworzenia sztucznej superinteligencji (AGI). Jego misja polega na tym, aby Meta zrobiła to jako pierwsza, mimo że póki co liderem wyścigu wydaje się OpenAI.
Mark Zuckerberg ma jednak nieco inną wizję niż jego rywale. Jako właściciel czołowych portali społecznościowych i komunikatorów pragnie połączyć oba te światy. Ma on także gigantyczne zbiory danych, na których może trenować swoje modele AI, o ile użytkownicy nie zaznaczyli, że sprzeciwiają się wykorzystaniu ich danych (wystarczyło parę kliknięć, czas na przekazanie niezgody już minął). Nie wiadomo, jaka część użytkowników Mety zignorowała powiadomienie i tym samym udostępniła sztucznej inteligencji wszystkie swoje dane - całą swoją zawartość i historię interakcji, a także wszystko to, co będą robić w produktach Mety w przyszłości. Takiego stopnia inwigilacji jeszcze nie było.
Superinteligencja Marka Zuckerberga zostanie więc nakarmiona danymi najpewniej milionów użytkowników, a docelowo pewnie i miliardów. Szef Mety wierzy, że zintegruje się ona z naszym życiem i będzie towarzyszyć nam na każdym kroku. To jednak póki co tylko wizja zapaleńca - sceptycy jednak powiedzą, że raczej złowieszcza wizja szaleńca rodem z jakiejś technologicznej dystopii.
Z braku zaufania do Mety wiele osób może zrezygnować z jej produktu AI, ale z drugiej strony rozwinięta silna sztuczna inteligencja ogólnego zastosowania (AGI) może być na tyle kusząca lub po latach stać się na tyle oczywista, że będzie wręcz przezroczysta, wtopiona w naszą rzeczywistość podobnie jak dzisiejsze usługi i aplikacje na telefonach, które jeszcze ponad dekadę temu wydawały się egzotyką, a dziś każdy ich używa.
Zobacz również:
- Sztuczna inteligencja dobierze się do twoich prywatnych zdjęć? Jest komunikat
- Meta AI debiutuje w Polsce. Sztuczna inteligencja na Facebooku
- Edward Snowden uważa, że Facebook to wielka machina inwigilacyjna
- AI Facebooka potrafi już czytać w myślach. Skuteczność robi wrażenie
- Tak się rodzi Stargate. Wielki superkomputer AI za miliardy dolarów