Fala doniesień o pojawieniu się UFO w Korei Południowej. Jest nagranie

Ministerstwo Obrony Korei Południowej nie poinformowało społeczeństwa o teście rakiety na paliwo stałe. W rezultacie tego, mieszkańcy wpadli w panikę myśląc, że nad krajem pojawił się pojazd obcej cywilizacji.

Ministerstwo Obrony Korei Południowej nie poinformowało społeczeństwa o teście rakiety na paliwo stałe. W rezultacie tego, mieszkańcy wpadli w panikę myśląc, że nad krajem pojawił się pojazd obcej cywilizacji.
Fala doniesień o pojawieniu się UFO w Korei Południowej /AHN YOUNG-JOON /Twitter

Co to jest? Czy to UFO? Boję się! — takie m.in. wpisy pojawiały się na Twitterze. Niektórzy wysuwali podejrzenia, że była to rakieta wystrzelona przez Koreę Północną, by przeprowadzić zapowiadany od dawna test broni jądrowej. Wielu Koreańczyków przyznało, że stali się świadkami zjawiska nadprzyrodzonego.

Tymczasem był to test rakiety na paliwo stałe. Eksperyment przeprowadziło Ministerstwo Obrony Korei Południowej, jednak całe przedsięwzięcie, przynajmniej w pierwszej fazie, utajniono przed mieszkańcami z powodów bezpieczeństwa. W rezultacie tego, Koreańczycy wpadli w panikę.

Reklama

Mieszkańcy Korei Południowej myśleli, że to UFO

Start i lot rakiety wyglądał spektakularnie. Rakieta emitowała bardzo jasne światło i manewrowała w locie, co wielu obserwatorów uznało za pojawienie się niezidentyfikowanego obiektu latającego (UFO), a nawet pojazdu należącego do obcej cywilizacji. Mieszkańcy Seulu nigdy nie widzieli na niebie takiego zjawiska.

Po locie rakiety, media społecznościowe zalała fala wiadomości od osób, które opisywały, że widziały szybujący przedmiot, tęczową smugę dymu lub inne tajemnicze światła. Niektórzy zamieszczali także zdjęcia i filmy. Południowokoreańskie służby ratunkowe i policja otrzymały setki zgłoszeń od ludzi zaniepokojonych tym wydarzeniem.

Armia Korei Południowej testuje rakietę na paliwo stałe

Ministerstwo Obrony Korei Południowej wydało w tej sprawie komunikat w celu uspokojenia społeczeństwa. Władze przyznały, że prace nad rakietą to element starań o zwiększenie zdolności prowadzenia zwiadu z przestrzeni kosmicznej i zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom w związku ze wzrastającym napięciem na granicy z Koreą Północną.

Korea Północna dąży do uzyskania pocisków dalekiego zasięgu na paliwo stałe oraz wojskowego satelity zwiadowczego. Ministerstwo Obrony Korei Południowej ogłosiło, że dzięki nowej rakiecie, kraj będzie mógł umieszczać na orbicie floty satelitów do obserwacji obszaru północnego sąsiada i śledzenia prac związanych z rozwojem broni jądrowej.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Korea Południowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy