Szef NASA zapowiedział, że pierwszym człowiekiem na Marsie będzie kobieta

Przynajmniej tak by sobie życzył, bo w szeregach astronautów z roku na rok pojawia się coraz to więcej kobiet. Na razie nie wiadomo, kim będzie pierwsza kolonizatorka, ale na pewno nie będzie to ktoś z obecnej załogi NASA.

Jim Bridenstine powiedział, że niebawem szykuje się historyczne wydarzenie, którym będzie pierwszy w historii spacer kosmiczny realizowany tylko przez dwie astronautki. Co ciekawe, nie był on specjalnie planowany na potrzeby parytetów, tylko wyszedł całkiem spontanicznie. Stało się tak za sprawą dwóch astronautek, które niebawem wspólnie zamieszkają na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Mowa tutaj o Annie McClain, która już przebywa w kosmosie i Christine Koch, która dołączy do niej na dniach w ramach 59 ekspedycji. NASA wylicza, że w tej chwili kobiety stanową ok. 34 procent grupy astronautycznej agencji, to wciąż mało, ale w kolejnych latach ta sytuacja będzie się poprawiać, bo kobiety coraz chętniej chcą realizować swoją karierę w Siłach Powietrznych USA i NASA.

Reklama

Szef Amerykańskiej Agencji Kosmicznej sam jest astronautą, był kilka razy w kosmosie i uważa, że jest w nim miejsce zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet. Jest to ważne, bo pierwszymi ludźmi w kosmosie byli mężczyźni, byli również pierwszymi mieszkańcami kosmicznego domu oraz jako jedyni uczestniczyli w wielkich misjach Apollo na Księżyc.

Jeśli chodzi o Czerwoną Planetę, to kobiety odegrają w jego kolonizacji ogromną rolę, a to ze względu na rodzenie przyszłych Marsjan. Naukowcy w najbliższych latach planują całe serie eksperymentów, które pozwolą nam dowiedzieć się, czy ciąża na obcej planecie, w warunkach innej grawitacji, dużej izolacji i przy ograniczonych zasobach, będzie mogła przebiegać w bezpieczny i przewidywalny sposób.

Taka wiedza jest niezwykle ważna, jeśli poważnie myślimy o tworzeniu na Księżycu i Marsie pierwszych ludzkich kolonii, a później miast i nowych cywilizacji. Nie jest tajemnicą i nikogo nie powinno dziwić, że ludzie nie są przystosowani do życia w tak ekstremalnych warunkach, jakie panują w kosmosie. Naukowcy niedawno sugerowali, że w przyszłości trzeba będzie pomyśleć o zastosowaniu modyfikacji genetycznych u przyszłych kolonizatorów, by lepiej ich przystosować do nowej rzeczywistości życia na innych obiektach Układu Słonecznego.

Jim Bridenstine nie ujawnił personaliów pierwszej kobiety na Marsie, ale możemy się domyślać, że nie będzie to nikt z obecnej grupy astronautycznej. Jeśli lot na Czerwoną Planetę ma odbyć się z NASA za 10 lat, to najprawdopodobniej będzie to dzisiejsza nastolatka. Jedną z takich entuzjastek zamieszkania na innej planecie jest Alyssa Carson, 18-latka ze Stanów Zjednoczonych. Poświęciła one swoje całe dotychczasowe życie przygotowaniom do tej niezwykłej podróży.

Ma ona już za sobą udział we wszystkich obozach przygotowawczych organizowanych przez NASA w najróżniejszych zakątkach naszej planety. Ale to nie wszystko, Alyssa jest również najmłodszą osobą, która ukończyła kurs Advanced Space Academy, a obecnie zalicza klasy z kolegium w czterech językach. Więcej o niej możecie dowiedzieć się w poniższych newsach ().

Źródło: GeekWeek.pl/NASA/ / Fot. NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy