To było piękne widowisko. Oto najlepsze zdjęcia z zaćmienia Księżyca i opozycji Marsa

Minionej nocy mogliśmy zachwycać się jedynym takim spektaklem za naszego życia. Zaćmiony Księżyc przybrał krwistą barwę, spotykając się z Marsem w swej wielkiej opozycji.

Od dawna żadne zjawisko astronomiczne nie cieszyło się tak wielkim zainteresowaniem, jak wczorajsze. Tłumy ludzi z ulic, parków i balkonów wypatrywały zaćmionego Księżyca. Trudno go było odnaleźć na niebie, ponieważ po zanurzeniu się w głównym cieniu Ziemi, nasz naturalny satelita był niemal niezauważalny, zwłaszcza wśród ulicznych lamp.

Każdy, zarówno ci starsi, jak i najmłodsi, chciał zobaczyć zjawisko, którego za naszego życia drugi raz możemy już nie być świadkami. Kolejne tak głębokie całkowite zaćmienie Księżyca zdarzy się dopiero za 105 lat, zaś jednoczesne całkowite zaćmienie Księżyca wraz ze spotkaniem z Marsem w opozycji, jak to miało miejsce tym razem, za 470 lat!

Reklama

Całkowite zaćmienie Księżyca i wielka opozycja Marsa. Fot. TwojaPogoda.pl

Księżyc przez kilka godzin najpierw zatapiał się w półcieniu i głównym cieniu Ziemi, aż o godzinie 22:22 nastąpiła maksymalna faza zaćmienia. Srebrny Glob mienił się krwistą czerwienią. Przez kolejne kilka godzin z półcienia i cienia się wynurzał.

Całkowite zaćmienie Księżyca i wielka opozycja Marsa. Fot. TwojaPogoda.pl

W wędrówce po niebie towarzyszył mu przez cały czas Mars, który zbliżył się do Ziemi najbardziej od 15 lat, a przy tym znajdował się w wielkiej opozycji, będąc nawet trzykrotnie większym niż zazwyczaj. Ze swą czerwonawą barwą idealnie komponował się z Księżycem.

Kolejne fazy zaćmienia Księżyca. Fot. SpaceWeather.com / Yigit Yuksel.

Dlaczego Księżyc całkowicie nie zniknął mimo, że znalazł się w głównym cieniu Ziemi? W dużym skrócie to wina promieni słonecznych odbitych od ziemskiej atmosfery. Promienie słoneczne w rzeczywistości są połączeniem wielu fal elektromagnetycznych o różnych długościach. To od ich długości zależy jaki kolor widzimy.

Zaćmienie Księżyca. Fot. Patryk Staroń / TwojaPogoda.pl

Najkrótsza jest fala światła niebieskiego, a najdłuższa czerwonego. Ta druga nie rozszczepia się w atmosferze, ponieważ cząstki powietrza są dla niej na tyle małe, że je omija. Dociera do powierzchni ziemi niemal w linii prostej, następnie się od niej odbija i opuszcza ziemską atmosferę. To co ma miejsce w atmosferze przypomina wówczas niezwykle intensywną barwę podczas zachodu Słońca.

Całkowite zaćmienie Księżyca i wielka opozycja Marsa. Fot. Sławek / TwojaPogoda.pl

Skoro w każdej sekundzie gdzieś Słońce zachodzi, to sumując liczbę takich zachodów, mamy efekt w postaci czerwonej aureoli wokół Ziemi. Świetnie to zjawisko jest widoczne podczas zaćmienia Księżyca z perspektywy powierzchni Księżyca. Wokół Ziemi, oświetlanej przez Słońce od tyłu, a więc od strony obserwatora pogrążonej w ciemności, roztacza się czerwona poświata. To właśnie ona podświetla ciemną tarczę Księżyca podczas zaćmienia.

Czerwień jest widoczna przez całą główną fazę zaćmienia Księżyca, ale ludzkie oko dostrzega ją dopiero w fazie maksymalnej i to przez krótki czas. Dzieje się tak dlatego, że nasze oczy nie widzą jednocześnie barw bardzo jasnych i ciemnych. Widzimy tylko jedną z nich, w zależności od tego, która ma większą powierzchnię.

Do momentu całkowitego zanurzenia się księżycowej tarczy w głównym cieniu Ziemi, barwa jasna przeważa nad ciemną, stąd widzimy tylko pobladnięcie Księżyca, ale czerwieni już nie widzimy. Zmienia się to podczas fazy maksymalnej, gdy ciemna barwa przeważa, wówczas zaczynamy dostrzegać czerwień, która osiąga maksimum nasycenia podczas apogeum zaćmienia.

Efekt ten zostanie spotęgowany tam, gdzie nasz naturalny satelita będzie podczas maksymalnej fazy zaćmienia znajdować się dość nisko nad horyzontem, gdzie dodatkowo na skutek złudzenia optycznego i gęstości atmosfery Księżyc będzie się wydawać większy niż zwykle jest wysoko na niebie.

Na kolejne całkowite zaćmienie Księżyca poczekamy do świtu 21 stycznia 2019 roku. Wówczas ujrzymy, o ile pozwoli na to pogoda, zaćmiony Księżyc chowający się za horyzont. Choć zjawisko będzie widowiskowe, to jednak tarcza naszego satelity nie pociemnieje aż tak bardzo, jak ostatniej nocy.

Źródło: GeekWeek.pl/TwojaPogoda.pl /Fot. NASA/GeekWeek.pl/TwojaPogoda.pl

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy