Jak powstaje czarny i biały dym na konklawe? Tajemnica Watykanu
7 maja 2025 roku rozpoczyna się konklawe zwołane po śmierci papieża Franciszka. Tajne zgromadzenie kardynałów w Kaplicy Sykstyńskiej wybierze nową głowę Kościoła Katolickiego. Po każdym głosowaniu karty spala się w specjalnym piecu, a my dowiadujemy się czy mamy nowego papieża. Co sprawia, że dym jest czarny, gdy nie dokonano wyboru, lub biały, gdy konklawe wybrało papieża? Tajemnicą Watykanu jest prosta chemia.

Dziś, gdy niemal każda decyzja transmitowana jest na żywo i analizowana w czasie rzeczywistym, konklawe pozostaje oazą ciszy i tajemnicy. Symboliczny dym - czarny lub biały - działa jak analogowy kod binarny, który przetrwał wieki. To ściśle kontrolowany komunikat, którego nie da się zmanipulować z zewnątrz.
Spis treści:
Konklawe i wybór nowego papieża
Słowo "konklawe" pochodzi z łaciny: cum clave - "z kluczem", i oznacza zamknięcie kardynałów w odosobnieniu, by mogli dokonać wyboru papieża w atmosferze modlitwy, skupienia i bez wpływu z zewnątrz. Konklawe zwoływane jest 15-20 dni po śmierci papieża (czas ten pozwala kardynałom z całego świata dotrzeć do Rzymu), a jego miejscem jest Kaplica Sykstyńska w Watykanie.
W nadchodzącym konklawe weźmie udział maksymalnie 133 kardynałów, którzy nie przekroczyli 80. roku życia. Każdy z nich oddaje głos na kandydata - najczęściej jednego z obecnych kardynałów, choć teoretycznie może to być także inny ochrzczony katolik płci męskiej. Głosowanie odbywa się w formie tajnej, ręcznej, przy użyciu papierowych kartek. Codziennie przeprowadza się cztery głosowania - dwa rano i dwa po południu.
Aby wybrać nowego papieża, potrzebna jest większość co najmniej dwóch trzecich głosów. Jeśli nie zostanie osiągnięta, głosy są spalane, a z komina Kaplicy Sykstyńskiej wydobywa się czarny dym (fumata nera) - sygnał, że jeszcze nie dokonano wyboru. Gdy głosowanie kończy się sukcesem, z komina unosi się biały dym (fumata bianca), a chwilę później rozbrzmiewają dzwony Bazyliki Świętego Piotra.
Czarny i biały dym. Chemiczna tajemnica Watykanu
W dawnych czasach wszystko zależało od tego, co wrzucano do pieca: papierowe karty do głosowania spalano z dodatkiem słomy mokrej (czarny dym) lub suchej (biały). Problem w tym, że efekt był często... mało jednoznaczny. W 1958 roku przez kilka minut nikt nie wiedział, czy dym był szary, czarny, biały, czy może to tylko mgła. Watykan uznał, że pora na nowoczesność.
Dziś stosuje się dwukanałowy system dymowy. Pierwszy piec służy do spalania kart do głosowania, drugi - do generowania koloru dymu przy użyciu kontrolowanej mieszanki chemicznej.
Skład mieszanek tajemniczego dymu nad Watykanem:
- Czarny dym powstaje dzięki spalaniu substancji takich jak perhloran potasu, antracen (organiczny związek węglowy) i siarka. Efekt to gęsty, gryzący, czarny obłok widoczny z daleka.
- Biały dym to wynik spalania chloranu potasu, laktozy (cukru mlecznego) i kalafonii (żywicy drzew iglastych), co tworzy jasną, kremową chmurę.
Te specjalne mieszanki przygotowują chemicy z Watykańskiej Straży Pożarnej i znajdują się one w nabojach. Spalanie sterowane jest ręcznie, ale nadzór nad bezpieczeństwem i szczelnością układu spoczywa na inżynierach. Nie zawsze jednak wszystko idzie zgodnie z planem. W 2005 roku, podczas wyboru Benedykta XVI, pierwsze sygnały były tak nieczytelne, że dziennikarze i wierni przez kilka minut nie wiedzieli, co się wydarzyło.
Jak wygląda wybór nowego papieża od kuchni?
Po każdej rundzie głosowania karty są zbierane, liczone i palone. Zanim jednak pojawi się dym, głosy są sprawdzane trzykrotnie przez skrutatorów, aby nie doszło do błędów. Po zakończeniu głosowania, wybrany kandydat zostaje zapytany: "Czy przyjmujesz wybór?". Jeśli odpowie "Accepto", od tej chwili staje się papieżem. Wybiera sobie imię i zakłada białą sutannę - odpowiednią do wzrostu, bo Watykan szykuje trzy rozmiary „na wszelki wypadek”.
Ile potrwa konklawe? Odpowiedź jest niejednoznaczna - tyle, ile będzie trzeba. Najkrótsze zgromadzenie trwało kilka godzin - w 1503 roku kardynałowie wybrali papieża Juliusza II jeszcze tego samego dnia. Na przeciwległym biegunie jest konklawe, które odbyło się w Viterbo w 1268 roku i trwało... 1006 dni. Mieszkańcy miasta zniecierpliwieni zamurowali kardynałów i zdjęli dach z sali, by przyspieszyć decyzję. Konklawe po śmierci papieża Franciszka ma rozpocząć się 7 maja 2025 roku, a watykaniści przewidują, że nie potrwa dłużej niż dwa dni. Kiedy zobaczymy biały dym nad Watykanem, będzie on symbolizował zdanie "Habemus Papam" - „Mamy papieża”.

O której godzinie można spodziewać się dymu?
Nie ma jednej stałej godziny, w której unosi się dym z komina Kaplicy Sykstyńskiej. Cały rytuał przebiega jednak według ustalonego porządku, który pozwala na określenie pewnych widełek czasowych. Każdego dnia konklawe kardynałowie oddają głosy dwukrotnie rano i dwukrotnie po południu. To właśnie po każdej z tych sesji spalane są karty do głosowania, a wraz z nimi - w razie potrzeby - generowany dym.
Jeśli żadnemu z kandydatów nie uda się uzyskać wymaganej większości, czarny dym zwykle pojawia się około godziny 11:30-12:00 po porannych głosowaniach oraz około 18:30-19:00 po popołudniowych. W przypadku skutecznego wyboru papieża biały dym może pojawić się wcześniej - np. około 10:30 lub 17:30 - jeśli decyzja zapadnie już w pierwszym lub trzecim głosowaniu danego dnia. Wtedy też, oprócz białego dymu, rozbrzmiewają dzwony Bazyliki św. Piotra, jednoznacznie potwierdzając wybór nowego papieża.