Za 13 dni zobaczymy drugi w historii start potężnej rakiety Falcon Heavy

Już 8 kwietnia, po ponad rocznej przerwie, odbędzie się kolejny start najpotężniejszej rakiety obecnie wykorzystywanej w prywatnym sektorze przemysłu kosmicznego. Zapowiada się mnóstwo emocji.

SpaceX informuje, że będzie to pierwszy w historii lot Falcona Heavy, w trakcie którego zostaną wykorzystany booster środkowy i dwa boczne w najnowszej wersji Block 5, czyli będą one w pełni odzyskiwalne, co będzie miało znaczący wpływ na obniżenie kosztów przyszłych misji kosmicznych realizowanych przez SpaceX.

Firma Elona Muska, podobnie jak w przypadku pierwszego lotu tej rakiety, planuje start rakiety z platformy startowej LC-39A, a także wykonać manewr lądowania bocznych stopni na Landing Zone 1 i Landing Zone 2 na przylądku Canaveral oraz środkowego na autonomicznej barce o nazwie OCISLY, która będzie pływała 1000 kilometrów od lądu po wodach Oceanu Atlantyckiego.

Reklama

Misja zjawiskowej rakiety Falcon Heavy będzie polegała na wyniesieniu na orbitę geostacjonarną ważącego ok. 6 ton satelity komunikacyjnego o nazwie Arabsat 6A, który został zbudowany przez koncern Lockheed Martin dla saudyjskiej firmy telekomunikacyjnej Arabsat. Satelita ma służyć klientowi przez co najmniej 15 lat. Test statyczy FH ma odbyć się 31 marca.

Druga misja Falcona Heavy i pierwsza komercyjna, utoruje drogę do regularnego wynoszenia ładunków na ziemską orbitę i pozwoli SpaceX na podpisanie lukratywnych kontraktów z rządem na realizację misji zwiazanych z bezpieczeństwem narodowym. Trzymajmy więc kciuki za firmę Elona Muska i jej zdolnych inżynierów, bo im więcej będą mieli na swoim koncie sukcesów i przekonają do siebie klientów, to tym szybciej znajdą się pieniądze na loty na Księżyc i Marsa.

Źródło: GeekWeek.pl/SpaceX/ / Fot. SpaceX

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy