Powstała ognioodporna powłoka chroniąca drewno, która wykonana jest z... drewna

Drewno jest najpowszechniejszym materiałem budowlanym wykorzystywanym w najdalszych zakątkach naszej planety. Posiada wiele atrybutów, ale największą jego zmorą jest łatwopalność. To jednak już przeszłość.

Powstała ognioodporna powłoka chroniąca drewno, która wykonana jest z... drewna
Powstała ognioodporna powłoka chroniąca drewno, która wykonana jest z... drewnaGeekweek - import

Naukowcy z Fińskiego Centrum Badań Technicznych VTT opracowali bowiem najbardziej zaawansowaną obecnie na świecie powłokę, która niemal idealnie zabezpiecza drewno przed ogniem. Co niezwykłe, substancja powstała na bazie samego drewna. Mowa tutaj o nanocelulozie. Składa się ona z mikroskopijnych włókien celulozowych otrzymywanych z pulpy drzewnej. Uzyskuje się ją dzięki opatentowanej metodzie znanej jako HefCel, czyli enzymatycznej fibrylacji o wysokiej konsystencji celulozy.

Nanoceluloza jest podobna do żelu, posiada aż 10-krotnie większą zawartość substancji stałych, w porównaniu z tradycyjnymi materiałami. Po nałożeniu jej na elementy drewniane, hermetycznie pokrywa ich powierzchnie, wyjątkowo skutecznie odcinając je od tlenu i tym samym świetnie chroniąc je przed ogniem.

Drewno pokryte HefCel (po lewej) i zwykłe drewno (po prawej). Oba po 30-sekundowym teście ognia. Fot. VTT.

Finowie z VTT opracowali również bardzo energooszczędny i ekologiczny proces produkcji nanocelulozy, dzięki czemu oczekują, że niebawem zyska ona popularność na całym świecie, a to ze względu na niską cenę. Ognioodporną substancję można dowolnie łączyć z farbą oraz malować nią drewniane konstrukcje, tym samym chroniąc je przed ogniem.

Patrząc przez pryzmat powstających w każdej sekundzie na całym świecie niezliczonej ilości domów z drewna, superzaawansowana substancja ze Skandynawii może zrewolucjonizować budownictwo w kwestiach bezpieczeństwa i uratować tysiące ludzkich istnień, chroniąc domostwa przed ogniem i dając cenny czas na ewakuację.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. VTT

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas