Rosyjscy hakerzy atakują naukowców pracujących nad szczepionką na CoVID-19

Wojny w cyberprzestrzeni coraz bardziej się nasilają. Rząd Rosji niedawno zaapelował do krajów świata o wspólną ochronę przez cyberterroryzmem, a tymczasem sam uprawia go w najlepsze, atakując firmy i postronnych ludzi.

Eksperci zajmujący się bezpieczeństwem USA informują o skomasowanych atakach na firmy biotechnologiczne i jej pracowników. Celem cyberterrorystów jest przejęcie informacji na temat prac nad szczepionką na koronawirusa SARS-CoV-2. Pentagon podał, że za atakami stoi dobrze znana grupa o nazwie APT29, który określana jest również jako „The Dukes” lub „CozyBear”.

Mają być oni powiązani z Kremlem i pracować na jego zlecenie. Rosyjski rząd chce zdobyć jak najwięcej danych na temat koronawiusa i specyfików, które pomogą pokonać pandemię. Atak na amerykańskie firmy nie jest przypadkowy. To właśnie one w tej chwili są światowymi pionierami prac nad szczepionkami na CoVID-19. Rząd i prywatni inwestorzy przeznaczyli na ten cel setki milionów dolarów.

Reklama

Rosyjscy cyberterroryści z każdym nowym atakiem posuwają się coraz dalej, stwarzają coraz większe zagrożenie. Grupa APT29 w swoich działaniach nie tylko dokonuje już ataków na ośrodki biotechnologiczne i systemy informatyczne, ale również na poszczególnych ich pracowników, a nawet ich rodziny. Pentagon ujawnił, że Rosjanie stosują metody typu spear-phishing, które zakładają atak na konkretne osoby z wykorzystaniem spersonalizowanych, zmanipulowanych wiadomości elektronicznych.

W ten sposób cyberprzestępcy mogą skusić pracowników do otworzenia i przeczytania spreparowanych informacji, a co za tym idzie, uzyskują ich loginy, hasła i dane potrzebne do dostępu do poufnych informacji. Eksperci biją na alarm, że takie ataki prowadzą do spowolnienia prac nad stworzeniem skutecznej szczepionki. To może kosztować zdrowie i życie milionów ludzi, a także prowadzić do strat finansowych liczonych w milionach dolarów.

Cyberterroryści od kilku miesięcy atakują również amerykańskie ośrodki dysponujące superkomputerami, które wykorzystywane są do obliczeń związanych z poznaniem budowy RNA wirusa SARS-CoV-2. Hakerzy zaatakowali też słynny ośrodek biotechnologiczny w Wuhan, w którym mogła zacząć się globalna pandemia. Chcieli dowiedzieć się, czy teorie spiskowe mają potwierdzenie w rzeczywistości.

Sytuacja w Rosji jest tragiczna. Do tej pory na CoVID-19 zachorowało tam 760 tysięcy osób, z czego 12 tysięcy zmarło. Każdego dnia przybywa tam kolejne ponad 6000 nowych infekcji i rejestruje się 200 zgonów. Eksperci przewidują, że w najbliższych tygodniach liczba chorych ma mocno wzrosnąć. Musimy pamiętać, że te dane mogą być mocno zaniżone przez władze kraju, co nie powinno nikogo dziwić. W rzeczywistości chorych może być kilka milionów. Dlatego Kreml tam desperacko chce pozyskać dane, które pomogą opanować sytuację, zanim będzie za późno.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. Pixabay

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy