Rosyjski szpieg w Sztabie Generalnym Sił Zbrojnych Ukrainy
Armia ukraińska podała, że w ich siłach zbrojnych odkryto rosyjską siatkę szpiegowską, która próbowała zorganizować prowokację, mająca na celu zestrzelenie pasażerskiego samolotu ukraińskimi rakietami.
Doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ołeksij Arestowowicz, który udzielał wywiadu dla Feygin Live poinformował, że do niedawna w Sztabie Generalnym Sił Zbrojnych Ukrainy działał rosyjski szpieg.
Ujawniono także rosyjską siatkę szpiegowską , która z kolei nie miała związku z kwaterą główną ukraińskiego wojska.
"Jeden z rosyjskich szpiegów jest pracownikiem Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy. Pozostali mieli za zadanie zestrzelić samolot pasażerski nad Rosją lub Białorusią. Potem oni (Rosja - red.) obwinialiby stronę ukraińską"
Powyżej wspomniany atak miał być przeprowadzony przy użyciu ukraińskiej broni. Miałyby być wykorzystane przeciwlotnicze systemy rakietowe, które byłby zdobyte za pośrednictwem ochotników. Ci ostatni mogliby w ogóle nie wiedzieć, że wsparliby wrogie siły, gdyż rosyjski wywiad miał zdobyć ich zaufanie dając im realne dane na temat ruchu rosyjskich wojsk, podając współrzędne etnicznej jednostki czeczeńskiej Ramzana Kadyrowa.
Zatem wojsko czeczeńskie, które prowadzi ataki w Ukrainie dla Kremla miałoby być wystawione przez Rosję na ukraiński ostrzał.
"Są trzy elementy tej historii, które opisują wszystko, co dzieje się teraz w rosyjskiej armii. Pierwszy to zestrzelenie samolotu pasażerskiego, drugi to oszukanie ich kierownictwa, a trzeci to wystawienie Kadyrowców" - podsumował Arestowycz.
Czołowy ukraiński szpieg komentuje taktyczne błędy Rosji
Szef Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukriany, Kyryło Budanow, uważa, że rosyjska ofensywa na Kijów nie powiodła się z powodu niekompetentnego podejścia rosyjskiego dowództwa do przeprowadzenia operacji na tak dużą skalę.
"Jestem zdumiony, jak niekompetentnie i niedbale rosyjscy dowódcy podeszli do tak poważnej operacji. Jeśli naprawdę wierzyli, że mogą to zrobić w ciągu trzech dni - a, o ile nam wiadomo, absolutnie wierzyli, że mogą - to rosyjskie kierownictwo prawdopodobnie zastanawia się, czy ich generałowie są w ogóle kompetentni. Wzięli swoje myślenie życzeniowe za rzeczywistość" - powiedział Budanow.
Budanow dodaje także, że w rosyjskiej armii można zauważyć wyjątkowo niski poziom zawodowy generałów. Za taki stan rzeczy odpowiada m.in. nepotyzm występujący w rosyjskiej armii, fikcyjni generałowie, krewni niektórych urzędników na wysokich szczeblach w rosyjskiej armii, którzy nie spełniają "kryteriów wydajności".
Ukraiński szpieg mówi, że głównym celem Rosji jest operacja zniszczenia państwowości Ukrainy. W walkach przeciwko Moskwie potrzebna jest ciężka broń, w tym czołgi, czy pojazdy opancerzone.
Skompromitowane rosyjskie służby wywiadowcze
Rosjanie kilka dni temu powiadomili o udaremnionej próbie zamachu na czołowego dziennikarza rosyjskiej telewizji - Władimira Sołowjowa. Rzekoma próba zabójstwa miała być zorganizowana przez Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, Unię Europejską oraz USA. Zamieszczony został materiał filmowy pokazujący operację rozbicia grupy zamachowców.
Wszystko okazało się rosyjską prowokacją i to bardzo nie udaną. Zamiast kart SIM (do telefonów) pojawiły się m.in. pudełka od gry SIMS (gra komputerowa), zdjęcie Hitlera, nieużywane koszulki ze swastykami mające jeszcze "ślady wypakowania z pudełka".
W książce, która miałaby być "instrukcją do zabijania", na końcu odręcznie napisanego tekstu widniał napis "Podpis Nieczytelny". Agenci FSB potraktowali swoją instrukcję do prowokacji zbyt dosłownie...