Rosyjskie kina mają gdzieś zakazy. Puszczają pirackie filmy z... torrentów

Rosyjscy obywatele muszą mierzyć się z coraz poważniejszymi sankcjami, które z biegiem czasu będą im dokuczać jeszcze bardziej - na sklepowych półkach brakuje dużej części produktów, nie działają popularne sieci i restauracje, a w telewizji i kinach leci głównie propaganda Kremla.

Rosjanie oglądają Batmana... pobranego z torrentów
Rosjanie oglądają Batmana... pobranego z torrentów123RF/PICSEL

A przynajmniej w teorii, bo w ostatnich dniach słyszeliśmy o tym, że Putin zalegalizował szarą strefę, czyli nieoficjalny import potrzebnych towarów od pośredników. Jeśli więc tylko znajdzie się ktoś, kto zdecyduje się wesprzeć Kreml w ten sposób (a niestety z pewnością tak będzie), to w rękach Rosjan ponownie pojawią się produkty Apple, AMD, Intela i wszystkich tych producentów, którzy oficjalnie się z tego rynku wycofali.

Tak Rosjanie obchodzą sankcje

W niektórych przypadkach Putin idzie jeszcze dalej, np. przejmując restauracje znanych marek i otwierając w nich działalność czy też... puszczając w kinach filmy pobrane nielegalnie z torrentów. Co warto podkreślić, z Rosji wycofały się wszystkie duże platformy streamingowe, jak Netflix, Amazon Prime Video czy HBO, a także wytwórnie filmowe pokroju Disneya czy Warner Bros, co oznacza, że Rosjanie zostali odcięci nie tylko od popularnych seriali, ale i premier kinowych, jak Batman czy To nie wypanda.

Niestety wiele wskazuje na to, że “Rosjanin też potrafi", bo doniesienia z tego kraju mówią o podwójnie nielegalnych seansach kinowych. Jak informuje serwis Esquire, proceder ten dotyczyć ma kin w Moskwie, Jekaterynburgu, Iwanowie, Czycie i kilku innych miastach - administracja jednego z kin informuje, że te są obecnie podnajmowane przez zewnętrzne firmy, które organizują nielegalne seanse premierowych produkcji.

Jakich? Jak można zobaczyć na zdjęciach w mediach społecznościowych i dowiedzieć się z postów na Telegramie, 21 kwietnia w kinie WIP w Moskwie odbył się pokaz nowego Batmana w reżyserii Matta Reevesa, pomimo że Warner Bros. wstrzymało jego premierę w Rosji.

Oglądającym wyemitowano piracką kopię, pobraną z torrentów
podaje źródło.

Ten sam film pokazywano też 23 kwietnia w Kino Non-Stop w Jekaterynburgu, ale administracja tego kina wskazuje, że nie ona odpowiadała za seans, dodając jednak, że firmy podnajmujące obecnie kino faktycznie trudnią się taką działalnością. Batmana mogli też zobaczyć mieszkańcy Iwanowa, gdzie seans zorganizował lokalny bloger, który wynajmuje kino. Organizatorzy procederu pofatygowali się nawet, by przygotować dla oglądających... rosyjski dubbing, oczywiście bez jakiegokolwiek porozumienia z Warner Bros. Niestety wiele wskazuje więc na to, że przynajmniej część sankcji nakładanych na Rosję jest tylko teoretyczna...

Motyl i Globus: GwatemalaINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas