Wielka blokada Pegasusa, systemu permanentnej inwigilacji ludzi
Izraelska firma NSO Group stworzyła najskuteczniejszy obecnie na świecie program szpiegowski o nazwie Pegasus, który bez problemu potrafi zhakować i wykraść nasze najbardziej poufne dane z każdego możliwego źródła. Jest tak skuteczny, że przestraszył się go nawet Departament Obrony i Ministerstwo Handlu USA, które właśnie wpisały go na "czarną listę".
Pegasus powstał z myślą o szpiegowaniu nie tylko popularnych komunikatorów takich jak: WhatsApp i Messenger, ale również dysków twardych w komputerach i chmurach takich koncernów jak: Google, Apple, Microsoft, Amazon i Facebook. Został on wdrożony prawdopodobnie już w 2013 roku, ale odkryto go dopiero w 2016 roku. Jego atrybutem jest fakt, że nie ma możliwości sprawdzenia, przy pomocy powszechnie dostępnych programów, czy nasz komputer, smartfon czy tablet zostały nim zainfekowane. Odpowiedzieć na to pytanie mogą tylko wnikliwe analizy sprzętu przeprowadzone przez specjalistów.
Zainfekowanie urządzenia następuje zazwyczaj, gdy użytkownik kliknie na spreparowany link, zwykle wysłany od kogoś, kto podszywa się pod osobę, którą znamy (np. w mailu). Wówczas dochodzi do komunikacji urządzenia ofiary z serwerem zawierającym złośliwe oprogramowanie, które infekuje smartfon, tablet lub laptop. W sieci pojawiły się informacje o śledzeniu, wykradaniu i niszczeniu cennych danych dziennikarzom, działaczom praw człowieka, biznesmenom, politykom i wszystkim organizacjom stojących w opozycji do polityki danych krajów.
Później stało się jasne, że dzięki programowi Pegasus śledzono co najmniej 180 dziennikarzy, 600 polityków, w tym trzech prezydentów, 10 premierów i jednego króla oraz 85 działaczy praw człowieka i 65 liderów biznesu z różnych krajów. Co ciekawe, wiele firm wciąż korzysta z tego systemu, by chronić swoje dane, a nawet dzięki niemu przejmuje poufne dane konkurencji. Pegasus miał pojawić się nawet w polskim rządzie. Próby jego zakupu miały miejsce w 2019 roku, a prowadziło je Centralne Biuro Antykorupcyjne. Jednak do wdrożenia oprogramowania ostatecznie nie doszło. Nie oznacza to jednak, że system nie był wykorzystywany na terenie Polski przez służby obcych państw.
"USA zobowiązują się do agresywnego stosowania kontroli eksportu w celu pociągnięcia do odpowiedzialności firm, które opracowują, przemycają lub wykorzystują technologie do prowadzenia złośliwych działań, zagrażających cyberbezpieczeństwu społeczeństwa obywatelskiego, dysydentów, urzędników państwowych oraz organizacji w kraju i za granicą" - napisała w oświadczeniu Gina Raimondo, minister handlu USA.
To w sposób dobitny pokazuje, czym dla światowych rządów i koncernów jest nasza prywatność i w jakim przykrym kierunku zmierza rozwój naszej cywilizacji, który oparty jest tylko i wyłącznie na permanentnym inwigilowaniu społeczeństw, zbieraniu jak największej liczby informacji na ich temat, wzbogaceniu się dzięki nim i zwiększeniu swoich wpływów przez rządy i koncerny.
Ministerstwo Handlu USA oświadczyło, że Pegasus jest wykorzystywany do przeprowadzania międzynarodowych represji, dlatego postanowiło w końcu ukrócić takie niebezpieczne praktyki, wpisując firmę NSO Group na czarną listę. W ocenie resortu, stwarza ona realne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA. Izraelska firma będzie miała teraz ograniczony dostęp do amerykańskich komponentów i technologii, wymagając zezwolenia rządu na ich eksport.
Stany Zjednoczone zablokowały nie tylko twórców Pegasusa. Na czarnej liście znalazła się również druga izraelska firma produkująca szpiegowskie oprogramowanie, a mianowicie Candiru. Oprócz nich, jest też Positive Technologies, czyli firma pochodząca z Rosji oraz Computer Security Initiative Consultancy, która prężnie działa w Singapurze. Te dwie ostatnie są oskarżane o tworzenie oprogramowania ułatwiającego wyniszczające cyberataki.