Od teraz cegły budują dla nas… bakterie. NASA chce je wysłać nawet na Marsa
Widzieliśmy już eksperymentalny beton, który sam leczył pojawiające się pęknięcia, a teraz naukowcy poszli jeszcze o krok dalej i namówili bakterie, by tworzyły dla nas materiały budowlane i je naprawiały.
Bakterie zazwyczaj kojarzą się nam z czymś, z czym trzeba walczyć za pomocą antybiotyków, ale należy pamiętać, że potrafią zrobić również dużo dobrego. Wystarczy spojrzeć na pomysł profesora Wila Srubara i jego zespołu z University of Colorado Boulder, który połączył piasek i hydrożel oparty o żelatynę, a następnie umieścił miksturę w specjalnych formach, do których dodał cyjanobakterie Synechococcus.
Wewnętrzna struktura mikstury służyła tu jako rusztowanie, wewnątrz którego bakterie mogły wykonywać swoje zadanie, a mianowicie rosnąć, absorbując z otoczenia dwutlenek węgla, produkując przy okazji węglan wapnia, mineralizujący hydrożel w coś na wzór zaprawy murarskiej, która łączyła piasek, tworząc naprawdę solidne cegły. Z przeprowadzonych badań wynika jednak, że 30 dni po uformowaniu cegły, wciąż żyło zaledwie 9-14% kolonii bakterii, które są niezbędne do utrzymania cegieł w całości, chociaż te przechowywane były w wilgotnym środowisku przyjaznym rozwojowi Synechococcus.
Mówiąc krótko, mamy tu pewien problem, bo cegły są najmocniejsze, kiedy całkowicie wyschną, a w takich warunkach zastosowane bakterie nie przeżyją. Naukowcy pracują więc obecnie nad rozwojem nowych mikroorganizmów, które spisałyby się równie dobrze, ale były w stanie przetrwać w zdecydowanie mocniej „klimatyzowanym” środowisku, dając nam szansę na praktyczne zastosowanie tego wynalazku. Ten byłby bowiem nie tylko wygodny, bo cegły można byłoby produkować dosłownie na placu budowy, ale i gwarantujący trwałość, bo bakterie dbają również o naprawę pojawiających uszkodzeń.
Co więcej, cegły bardzo łatwo również „rozmnożyć”, bo testy potwierdzają, że wystarczy włożyć do formy połowę uformowanej wcześniej cegły z piaskiem i hydrożelem, żeby bakterie same zasiedliły nowe środowisko. Naukowcom udało się w ten sposób z jednej bakterio-cegły zrobić aż osiem nowych, więc mówimy o całkiem ekonomicznym rozwiązaniu, a do tego przyjaznym środowisku, bo jak wcześniej pisaliśmy, bakterie pochłaniają z powietrza dwutlenek węgla. Jak twierdzi autor badań: - Już używamy biologicznych materiałów w naszych budynkach, ale te już nie żyją. Postanowiliśmy więc zapytać, czemu nie pozostawimy ich żywych i pozwolimy biologii zrobić czegoś ekstra?
Źródło: GeekWeek.pl/