Oto Marsha, technologia, która powoli nam budować pierwsze osady na Czerwonej Planecie

Przyszłość ludzkości to Czerwona Planeta. Jeszcze w tym stuleciu wybudujemy tam pierwsze kolonie, w których zamieszkają tysiące ludzi i narodzą się setki Marsjan. NASA chce tego dokonać jak najszybciej, organizując konkursy.

Aby w ogóle ludzie mogli zamieszkać na tej nieprzyjaznej nam planecie, trzeba stworzyć odpowiednie technologie, z pomocą jakich będzie można przygotować trwałe materiały i wydajne systemy do budowy pierwszych obiektów. NASA i University of Bradley jakiś czas temu zainicjowały ciekawy konkurs. Teraz dowiadujemy się, że wybrały zwycięzcę projektów konkursu 3D-Printed Habitat Challenge, poświęconego rozwojowi mieszkań dla astronautów na Marsie. Jest to jeden z najważniejszych aspektów podboju Marsa.

NASA informuje, że najlepszy projekt przedstawił zespół AI SpaceFactory. Inżynierowie zaprezentowali w praktyce, jak wygląda stworzona przez nich technologia druku 3D habitatów, a nawet zbudowali jeden do celów testowych. Pierwsze marsjańskie siedlisko ludzkie powstało w skali 1:3. Naukowcy nie ukrywają, że pierwsze obiekty mieszkalne powstaną na Czerwonej Planecie właśnie dzięki tej technologii, ponieważ pozwoli ona zrealizować projekty w krótkim czasie i przy niskich nakładach finansowych.

Reklama

Budowa habitatu o nazwie MARSHA od AI SpaceFactory trwa ok. 10 godzin. Drukarka 3D bazuje na mieszance, w której znajdują się włókna bazaltowe i bioplastik ze skrobi roślinnej. Oznacza to, że materiał jest nie tylko trwały, przyjazny środowisku naturalnemu, a w odpowiednich warunkach, w pełni biodegradowalny.

Inżynierowie z Nowego Jorku uznali, że najlepszym pomysłem na marsjańską kolonię będzie inspiracja pszczelim ulem. W każdym z takich obiektów znajdzie się moduł mieszkalny, laboratorium, kuchnia, składzik na sprzęt i sala rekreacyjna. Co najważniejsze, habitat będzie wyposażony w okna, by kolonizatorzy mieli stały dostęp do światła słonecznego.

Zespół AI SpaceFactory zbudował już nawet pełnowymiarową bazę w amerykańskim stanie Nowy Jork. Obiekt otrzymał nazwę TERA. Inżynierowie chcą w ten sposób pokazać wszystkim, że takie obiekty można zbudować w mgnieniu oka, za śmieszne pieniądze i to w pełni ekologiczny sposób. Wszyscy zwiedzający marsjańskie habitaty na Ziemi będą mogli przekonać się na własnej skórze, że są pełni funkcjonalne i bez problemu będą radziły sobie z nawet najbardziej ekstremalnymi warunkami atmosferycznymi.

NASA zamierza w przyszłości wykorzystać opracowane przez zdolnych rodzimych inżynierów technologie przy projektowaniu systemów mieszkalnych w misjach załogowych nie tylko na Księżyc, ale również Marsa, które mają mieć miejsce pod koniec lat 20. XXI wieku lub we wczesnych latach 30.

Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA/AI SpaceFactory

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy