Czy w ten weekend jest zmiana czasu i musimy przestawić zegarki?
Zmiana czasu ma miejsce w Polsce i Unii Europejskiej dwa razy w roku. I choć większość z nas chce zniesienia tego obowiązku, to dyskusja o projekcie została zawieszona. W Polsce będziemy przestawiać zegarki co najmniej do 2026 roku. A czy w ten weekend zmieniamy czas z letniego na zimowy? Wyjaśniamy, kiedy trzeba przestawić zegarek.

Spis treści:
- Czy w ten weekend zmieniamy czas z letniego na zimowy?
- Po co jest zmiana czasu i kiedy Polska z niej zrezygnuje?
Czy w ten weekend zmieniamy czas z letniego na zimowy?
Wkrótce zakończy się czas letni, który obowiązywał od nocy z 29 na 30 marca 2025, gdy przestawiliśmy zegarki z godziny 2:00 na 3:00. Spaliśmy przez to o godzinę krócej. A już niebawem "odrobimy" tę godzinę. Kiedy jest zmiana czasu w Polsce?
Teraz to jeszcze nie nastąpi. Tradycyjnie zegarki przestawiamy w ostatni weekend października (w nocy z 25 na 26). Wtedy trzeba przestawić zegarki z godziny 3:00 na 2:00 (czyli cofamy wskazówkę). Dzięki temu będziemy mogli spać o godzinę dłużej. Warto pamiętać, że urządzenia elektroniczne połączone z internetem, takie jak komputery, smartfony i smartwatche, automatycznie dokonają zmiany czasu.
Te mniej "inteligentne" oraz niepołączone z internetem urządzenia, takie jak np. zegary ścienne ze wskazówkami, zegarki ręczne, budziki ze wskazówkami, zegary w piekarniku, w samochodzie lub radiobudziku, zazwyczaj nie dostosowują się automatycznie do zmiany czasu. Tu czas musimy zmienić ręcznie.
Warto wziąć to pod uwagę szczególnie wtedy, gdy będziemy musieli wstać w niedzielę rano, po zmianie czasu.
Po co jest zmiana czasu i kiedy Polska z niej zrezygnuje?
Większość obywateli Unii Europejskiej (84%) opowiada się za zniesieniem zmiany czasu. Prace nad projektem, który miałby zakończyć tę praktykę dla całej UE, został jednak wstrzymany. Kraje nie mogły dojść do porozumienia, który czas - letni czy zimowy - miałby został wprowadzony na stałe. Oba rozwiązania mają swoje wady i zalety.
Pierwsza zmiana czasu w Polsce miała miejsce w 1919 roku. Początkowo była to nieregularna praktyka, a od 1977 roku regularnie przestawiamy zegarki dwa razy do roku. Celem tej praktyki była oszczędność energii elektrycznej, która w przypadku tradycyjnych żarówek dla całego kraju była niebagatelna.
Dziś, gdy oświetlenie jest w większości energooszczędne, takie tłumaczenie nie ma już racji bytu. Wskazuje się także, że zmiany czasu przynoszą więcej szkód niż pożytku, m.in. w transporcie kolejowym i międzynarodowym. Działają też niekorzystnie na nasze zdrowie, zaburzając nasz rytm dobowy.
Zmiany czasu w Polsce są na ten moment zaplanowane do 2026 roku (29 marca 2026 przestawimy zegarki o godzinę do przodu, a 25 października 2026 - o godzinę do tyłu). Na tym kończy się harmonogram wprowadzony przez rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów. Możliwe, że w przyszłym roku zostaną zaplanowane zmiany czasu na 2027 rok, jednak wiele osób liczy na to, że Polska już od tego odejdzie i zostanie na stałe przy jednym czasie - letnim albo zimowym.
Nie wszystkie kraje stosują zmiany czasu. Blisko setka państw zrezygnowała już z przestawiania zegarków lub w ogóle nigdy tego nie robiła. Zmian czasu nie ma m.in. w Białorusi, Islandii i Rosji, a także w niektórych stanach USA, większej części Meksyku, Chinach, Japonii, Indiach, Korei Południowej, RPA, Argentynie, Brazylii, Peru i nie tylko.