Astronauci wrócą z Marsa w listopadzie
Na 4 listopada tego roku zaplanowano powrót na Ziemię pierwszej załogowej misji na Marsa. Zapewne teraz zastanawiacie się, czy coś was nie ominęło? Cóż, i tak, i nie. Astronauci, choć spędzili kilkanaście miesięcy w warunkach idealnie naśladujących te, jakie wystąpią podczas podróży na sąsiadującą z nami planetę, tak naprawdę nie ruszyli się z Ziemi.
Eksperyment o nazwie Mars-500 rozpoczął sę 3 czerwca 2010 roku. Wzięło w nim udział 7 astronautów, którzy za swoją zgodą zamknięci zostali na okres 500 dni w moskiewskim Instytucie Problemów Biomedycznych Rosyjskiej Akademii Nauk. Celem tego doświadczenia jest oczywiście przygotowanie wszystkiego co potrzebne, a także samych astronautów, do odbycia rzeczywistego załogowego lotu na Marsa. Teraz mają "wrócić na Ziemię".
Mars od dawna interesuje naukowców
Już wiele lat temu podjęto decyzję, że to właśnie Czerwona Planeta będzie celem pierwszej załogowej, międzyplanetarnej misji kosmicznej. Człowiek wylądował już na Księżycu, ale wyprawa na Marsa niesie ze sobą znacznie więcej potencjalnych problemów. Wymaga więc dokładniejszych przygotowań. Także ze strony załogi, która narażona będzie przez kilkanaście miesięcy na stres i innego rodzaju obciążenia psychiczne oraz fizyczne.
W rosyjskim laboratorium odtworzono niemal wiernie warunki, w jakich rzeczywiście mają znaleźć się uczestnicy tej ważnej misji kosmicznej - pierwszego załogowego lotu na Marsa. Pominięto jedynie, z oczywistych przyczyn, stan nieważkości oraz wpływ promieniowania kosmicznego, które w czasie prawdziwej wyprawy wystąpi. Nie to jednak było głównym powodem prowadzenia eksperymentu.
Jednym z istotniejszych aspektów wyprawy, jakie w ten sposób zbadano, było przekonanie się, jak astronauci zniosą przebywanie ze sobą w ciasnych pomieszczeniach statku przez tak długi okres czasu, bez możliwości odizolowania się czy zmiany otoczenia.
Na szczęście nie doszło do żadnych poważniejszych zatargów między członkami załogi. Uczestnicy eksperymentu mieli sporo zajęć - między innymi przygotowywanie raportów, prowadzenie eksperymentów, czy "udawane" zejście na powierzchnię Marsa. Być może właśnie te zadania pozwoliły im skoncentrować się na wspólnym celu i uniknąć zatargów.
Eksperyment zakończy się "lądowaniem" 4 listopada 2011 roku. Po czterodniowej kwarantannie, uczestnicy będą mogli w końcu spotkać się ze swoimi rodzinami. Zwołana zostanie też konferencja prasowa, na której świat poznać będzie mógł szczegóły i wyniki tego ciekawego doświadczenia.