Europa testuje rewolucyjny silnik odrzutowy

Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) przetestowała najważniejszy element innowacyjnego silnika odrzutowego, który w przyszłości będzie napędzał statek kosmiczny o nazwie Skylon.

Skylon - właśnie ten statek będzie napędzany nowym typem silnika odrzutowego. Fot. Reaction Engines
Skylon - właśnie ten statek będzie napędzany nowym typem silnika odrzutowego. Fot. Reaction Enginesmateriały prasowe

Silniki rakietowe zużywają nie tylko paliwo, ale również utleniacz. Jest on niezbędny do przeprowadzenia reakcji spalania tam gdzie nie ma tlenu, czyli w przestrzeni kosmicznej. Jednostki odrzutowe, stanowiące źródło napędu w samolotach, doskonale radzą sobie bez utleniacza, ponieważ źródłem tlenu jest dla nich powietrze. Przełomowa konstrukcja testowana przez ESA stanowi swego rodzaju połączenie tych dwóch typów silników. Przed wejściem w atmosferę korzysta z tlenu, a ponad nią - z utleniacza. Gdzie tkwi haczyk w tym na pozór banalnym systemie?

Startujące rakieta musi w bardzo krótkim czasie rozpędzić się do prędkości około 5 Ma, czyli 6000 km/h. Na skutek efektu kompresji powietrze dostające się do silników miałoby temperaturę 2000 stopni Celsjusza - wystarczająco wiele aby stopić wszystkich delikatne elementy silnika.Tlen może bezpiecznie zmieszać się z paliwem jeżeli zostanie schłodzony do temperatury - 200 stopni Celsjusza w ciągu zaledwie 1/100 sek. Urządzenie z poniższego zdjęcia potrafi tego dokonać.

We wnętrzu testowanego silnika odrzutowego znajduje się złożony system rurek wypełnionych ciekłym helem, który szybko i skutecznie pochłania ciepło z powietrza. Znajdujący się w nim tlen jest następnie kompresowany, miesza się z wodorem i napędza silniki. Hel przepływa w tym czasie przez zbiornik z ciekłym azotem, gdzie ulega schłodzeniu i może ponownie odbierać ciepło z napływającego powietrza. Opisany tutaj system jest już gotowy i funkcjonalny. Stanowi również najbardziej kłopotliwy i skomplikowany element powstającego silnika.

materiały prasowe

Następnym krok zakłada zbudowanie kompletnej jednostki w nieco mniejszej skali i przeprowadzenie serii testów. Po upraniu się z chłodzeniem, dalsze prace powinny przebiegać szybko i sprawnie. Skylon ma pełnić funkcję promu kosmicznego. Będzie startował i lądował na pasie startowym jak zwykły samolot.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas