JBL J46BT - dźwięk wagi ultralekkiej

Gadżety

Wtorek, 13 maja 2014 (08:22)

Niezwykle szykowne, douszne słuchawki zwracają uwagę optymalnym kształtem, zminimalizowaną wagą oraz przystosowaniem do łączności bezprzewodowej. I nie są to walory, które można sobie docenić lub nie; J46BT otrzymały nagrodę za innowacyjność podczas ostatniej Międzynarodowej Wystawy Elektroniki w Las Vegas.

Walory tych słuchawek doceni każdy, kto raz je założy, zwłaszcza zaś sportowcy, dla których wydają się sprzętem optymalnym. Nie chodzi o jakość dźwięku - tę gwarantuje JBL, amerykański producent z ponad 60-letnim dorobkiem.

Ale spójrzmy na elementy, umieszczane w małżowinie - są odchylone pod takim kątem, aby pewnie tkwiły w kanale ucha, nie drażniąc skóry.

Gdyby to jednak nie gwarantowało pełnego komfortu, mamy silikonowe, miękkie nakładki w trzech rozmiarach, które przystosują słuchawki do najbardziej kapryśnego ucha. Dodatkowo dla sportowców przewidziano stabilizujące poduszeczki w dwóch rozmiarach.

Reklama

Biorąc słuchawki do ręki odruchowo szuka się jakiegoś luźnego kabelka z wtyczką. A tu niespodzianka - niczego takiego nie ma. Sprzęt łączy się ze źródłem dźwięku wyłącznie bezprzewodowo, za pośrednictwem Bluetooth 4.0, a płaski przewód (jest go tylko tyle, aby swobodnie połączyć lewe i prawe ucho) służy głownie do tego, by było na czym umieścić trójprzyciskowy pilot.

Dzięki niemu można swobodnie skakać od funkcji do funkcji: zmieniać głośność, odtwarzać, zatrzymywać odtwarzanie i przełączać system na odbieranie rozmów - a wszystko to nie przeszkadzając sobie podczas biegania, jazdy na rowerze lub rolkach. Ładowana przez USB bateria zapewnia 5 godzin grania, więc i tu nie ma co się obawiać przykrych niespodzianek.

Wszystko tu niby takie proste, bez kosmicznych fajerwerków, a jak w tym wygodnie i jak brzmi! No i ten Bluetooth, dający posmakować nieskrępowanej swobody.