Kask rowerowy, którego nie ma
Mimo że to standardowy wymóg bezpieczeństwa, nie wszyscy rowerzyści w trakcie jazdy noszą kask. Z wielu powodów. Są niewygodne, a dorośli rowerzyści czują się w nich jak małe dzieci. Ale jeśli istniałby sposób na to, by zapewnić rowerzyście konieczną w razie wypadku ochronę bez widocznego kasku? Dwie młode Szwedki postanowiły zrealizować tą wizję.
Opracowanie "kasku" Hövding kosztowało 10 milionów dolarów, które udało się ambitnym Szwedkom pozyskać od inwestorów. Biorąc jednak pod uwagę, że gotowy produkt jest dość drogi (równowartość 600 dolarów) nie wiadomo kiedy inwestycja się zwróci. Ale na pewno znajdzie się sporo osób, które będą zainteresowane nowym gadżetem. Zwłaszcza, że może uratować życie, a wydatek osłodzić może fakt, że projektantki zadbały o to by "kask" mógł funkcjonować jako modny dodatek.
Hövding - kask i modny dodatek w jednym: