Nowy pomysł na pojazdy kosmiczne
Inżynierowie z Centrum Lotów Kosmicznych im. Kennedy'ego oraz kilku innych centrów naukowych pracują nad wykorzystaniem współczesnej technologii do stworzenia pojazdów kosmicznych przyszłości.
Ich pomysł zakłada zaprojektowanie pojazdu, który będzie startował z poziomego pasa wyposażonego w elektryczne lub gazowe sanki. Dzięki nim oraz silnikowi typu scramjet (silnik strumieniowy z naddźwiękową komorą spalania) pojazd ma osiągnąć prędkość 10 machów. Gdy dotrze do górnych warstw atmosfery, zostanie odpalony dodatkowy silnik, podobny do drugiego członu rakiety nośnej, który umożliwi mu wejście na orbitę okołoziemską. Po wykonaniu misji pojazd lądowałby na macierzystym lotnisku.
Projekt ma dwie olbrzymie zalety. Po pierwsze nie wymaga opracowywania żadnych nowych technologii, a jedynie udoskonalenia już istniejących. Wszystkie technologie już zostały opracowane lub właśnie trwają nad nimi prace. Proponujemy ich rozwinięcie do użytecznego poziomu, daleko poza etap rozwoju, w którym znajdują się obecnie - mówi Stan Starr z Applied Physics Laboratory w Kennedy Space Center.
Jedną z takich technologii są wspomniane sanki. Obecnie stosuje się je w kolejkach górskich, gdzie poruszają się z prędkością około 100 km/h. Do wykorzystania w przemyśle kosmicznym musiałyby osiągać prędkość około 1000 km/h i utrzymywać ją przez mniej więcej 3 kilometry. Prace nad udoskonaleniem sanek już trwają, a NASA może tutaj wykorzystać swoje doświadczenie w projektowaniu katapult samolotów startujących z lotniskowców.
Po drugie, jego realizacja przyczyniłaby się do rozwoju technologii komunikacji miejskiej, baterii dla pojazdów silnikowych i wielu innych.
Program rozwoju nowych pojazdów kosmicznych nazwano Advanced Space Launch System. Na razie założono 10-letni horyzont czasowy. W bieżącej dekadzie NASA chce opracować tego typu system do potrzeb bezzałogowych dronów oraz wystrzeliwania na orbitę niewielkich satelitów.
Mariusz Błoński