Robot, który prawie został człowiekiem
Twórcy najbardziej zaawansowanego robota humanoidalnego na świecie nieustannie ulepszają swoje dzieło. Granica między człowiekiem a maszyną zaciera się. Czy już niedługo roboty zastąpią nas w wykonywaniu wielu czynności codziennego życia?
Umiejętności robota
Produkt japońskiej firmy wyglądem przypomina małego kosmonautę. Prace nad nim są częścią trwającego wiele lat programu, którego główny cel to badanie i rozwijanie zagadnień związanych z robotyką, a także szczegółowym analizowaniem ruchów ludzi.
Asimo może poruszać się z prędkością 6 km/h. Potrafi m.in. chodzić do przodu, do tyłu, z powodzeniem omija przeszkody, biega, wchodzi po schodach, a także na wiele sposobów kontaktuje się z otaczającym go światem. Nosi "plecak", który w rzeczywistości jest baterią, zasilającą jego mechanizmy. Od niedawna posiada nowe umiejętności, takie jak skręcanie bioder, zginanie karku, nadgarstków oraz palców.
Robot rozpoznaje również poruszających się ludzi, ich twarze, a także podąża za ich ruchem. Przychodzi, gdy się go zawoła. Spośród wszystkich innych podobnych sobie robotów najwierniej odtwarza ludzkie ruchy. Nie jest dla niego problemem rozpoznanie głosu i reagowanie na wydawane (zaprogramowane wcześniej) polecenia.
Reklama z udziałem robota Asimo
Ruch obiektów oraz cały świat "widziany" przez robota jest interpretowany przy pomocy obrazów przechwytywanych przez kamery, czyli oczy maszyny. Obraz z nich może być transmitowany w czasie rzeczywistym do komputera, dzięki czemu może być zdalnie sterowany.
Asimo wyposażony jest w specjalne receptory, pozwalające na pomiar siły nacisku dłoni. Zostały one umieszczone w nadgarstkach. Dzięki temu maszyna jest w stanie wykonywać wiele zadań, takich jak np. uściśnięcie dłoni, przytrzymanie tacy czy przenoszenie rzeczy. Aby wszystko działało jak należy, receptory muszą być niezwykle czułe, a komputery przetwarzające pochodzące od nich dane dysponować sporymi mocami obliczeniowymi. Stale rosnąca ich moc jest bardzo ważnym elementem układanki, która prowadzi do powstawania coraz to bardziej zaawansowanych rozwiązań. Software w tej branży jest równie ważny jak hardware.
Asimo naśladujący ruchy człowieka
Ostatecznym celem naukowców jest skonstruowanie takiego robota, który będzie pomagał nam w wielu codziennych czynnościach, nie zawsze dla nas przyjemnych, ale koniecznych do wykonania. Będą to zadana, takie jak zmywanie, prasowanie, sprzątanie, pranie czy odkurzanie.
Dla ludzi są one banalnie proste, bo nie musimy się zastanawiać godzinami nad tym, w jaki sposób umyć naczynie, takie jak np. talerz lub kubek, w jaki sposób ułożyć je w dłoni, jakiej siły nacisku użyć, co zrobić z naczyniem po jego umyciu. Dla robotów jest to jednak niezwykle skomplikowane, bo ich inteligencja jest minimalna. Słynny fizyk teoretyczny i popularyzator nauki Michio Kaku inteligencję robotów określa krótko: "Najbardziej zaawansowane roboty na świecie mają inteligencję opóźnionego w rozwoju karalucha".
Chyba jeszcze za wcześnie na udział w "Tańcu z gwiazdami"
Takie zadanie, jak udział w show, to oczywiście dla robotów na razie odległa przyszłość, ale powinniśmy zwrócić uwagę na fakt, że o ile poziom ludzkiej inteligencji nie zmienił się na przestrzeni tysięcy lat, w przypadku robotów rośnie on niemal wykładniczo (podwaja się każdego roku).
Roboty ostatecznie nie muszą być aż tak skomplikowane jak ludzie. Póki co naukowcy dążą przede wszystkim do zrobienia z maszyn naszych asystentów, czy - jak kto woli - "niewolników". Mają one wykonywać znienawidzone przez wielu oraz najniebezpieczniejsze zadania. Ich celem jest uczynienie naszego życia łatwiejszym i bardziej przyjemnym...