Rosyjskie drony gotowe dopiero w 2040 roku

Rosjanie próbują stworzyć swoje drony, czyli bezzałogowe maszyny latające. Problem polega na tym, że na razie nie za bardzo im to wychodzi, co widać na tym materiale wideo.

Rosjanie próbują stworzyć swoje drony, czyli bezzałogowe maszyny latające. Problem polega na tym, że na razie nie za bardzo im to wychodzi, co widać na tym materiale wideo.

Rosyjska armia planuje w najbliższych latach wesprzeć armię jednostkami robotów. Zostaną one wykorzystane m.in. w zwiadzie, wykrywaniu ładunków wybuchowych, transporcie oraz w innych, jeszcze bliżej niesprecyzowanych zadaniach. W sumie roboty miałyby stanowić 30 proc. broni i sprzętu wojskowego wykorzystywanego przez rosyjską armię.

Jak jednak powiedział rosyjskiej agencji prasowej RIA Novosti generał major Anatol Zhikharew, głównodowodzący rosyjskimi siłami powietrznymi, drony nie będą gotowe aż do 2040 roku! Czyli, jak słusznie zauważyła redakcja magazynu "Wired", która cytuje generała, Rosjanie są 20 lat do tyłu w stosunku do urządzeń posiadanych przez Amerykanów. Nie wróży to raczej sukcesu Rosjanom w powietrzu.

Reklama

Drony mają niewielkie rozmiary, ale potrafią pokonać ogromny dystans i pozostawać w powietrzu dłużej niż każdy inny samolot pilotowany przez człowieka. Pilot zwiadowczego lub bojowego Drona znajduje się w bazie wojskowej, oddalonej od celu nawet o kilkaset kilometrów. Dzięki odpowiedniemu wyposażeniu maszyna robi wysokiej jakości zdjęcia i przesyła je do centrum dowodzenia. Niektóre przystosowano do operacji bojowych - mogą przenosić uzbrojenie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rosjanie | Drony | lotnictwo | dron bojowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy