Amerykanie ofiarami ataku dronów - są pozwy przeciwko CIA i Pentagonowi

Najwyższej rangi wojskowi oraz członkowie rządu Stanów Zjednoczonych zostali pozwani o bezprawne pozbawienie życia trzech osób posiadających obywatelstwo amerykańskie. Do incydentu doszło w Jemenie, podczas ataku dronów - bezzałogowych aparatów latających.

Uzbrojony MQ-9 Reaper - tego typu jednostki biorą udział w operacjach zbrojnych. Fot. USAF
Uzbrojony MQ-9 Reaper - tego typu jednostki biorą udział w operacjach zbrojnych. Fot. USAFmateriały prasowe

W wyniku operacji wojskowej życie straciły trzy osoby. Pierwszą z nic jest Anwar Al-Awlaki - amerykański radykalny duchowny, który według administracji prezydenta Obamy brał udział w planowaniu zamachów i rekrutowaniu terrorystów do Al-Kaidy. Władze Stanów Zjednoczonych twierdzą, że utrzymywał on kontakty z kilkunastoma porywaczami i zamachowcami-samobójcami. Pozostałe ofiary ataku to Samir Khan - pracownik brytyjskiego magazynu Inspire oraz szesnastoletni syn duchowego. Wszyscy trzej zginęli na terytorium Jemenu - kraju, z którym Ameryka nie miała konfliktu zbrojnego. Oznacza to, że działania zbrojne na jego terenie są bezprawne.

Powołując się na amerykańskich urzędników "Washington Post" donosi, że syn duchownego i Khan nie byli na liście celów.

- Rząd zabił trzech Amerykanów i powinien odpowiedzieć za swoje działania - mówi Jameel Jaffer, zastępca prawny dyrektora w American Civil Liberties Union - amerykańskiej organizacji non-profit, której celem jest ochrona praw obywatelskich, gwarantowanych przez konstytucję. Według danych organizacji, w wyniku działania bezzałogowych aparatów latających zginęło już setki niewinnych osób.

Oskarżonymi są: sekretarz obrony Leon Panetta, dyrektor CIA David Petraeus, admirał Amerykańskiej Marynarki Wojennej William H. McRaven oraz generał Armii Amerykańskiej Joseph Votel. Według pozywających - złamali oni międzynarodowe prawa człowieka i Konstytucję Stanów Zjednoczonych.

Prokurator generalny, Holder Eric, powiedział w przemówieniu na Northwestern University Law School, że "nasz organ prawny nie ogranicza się do pól bitewnych w Afganistanie". Eric powołał się również na decyzje Kongresu powzięte po atakach 11 września 2001 roku, według których działaniami terrorystycznymi są objęte właśnie Jemen i Somalia.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas