Żołnierz przyszłości - jak z filmu science-fiction
Firma Hawlett-Packard pracuje nad prototypem giętkiego panelu OLED dla żołnierzy.
Urządzenie mające przypominać zegarek Jamesa Bonda trafi niedługo w wersji prototypowej do armii Stanów Zjednoczonych. Będzie to elektroniczny tablet z giętkim ekranem, pozwalający na przeglądanie map i danych związanych z misją. W przyszłości twórcy chcą zintegrować takie rozwiązania z ubiorem.
- Możesz zacząć myśleć o instalowaniu ekranów na rzeczach, na których wcześniej nie można było tego zrobić. Na przykład o pliku cienkich wyświetlaczy, które można oderwać i przykleić tak jak żółte karteczki do zostawiania notatek - powiedział Nick Colaneri z Flexible Display Center na Uniwersytecie Stanowym Arizona.
Zanim do tego dojdzie, OLED-y zdominują rynek telefonii komórkowej, odtwarzaczy multimedialnych, a później też ekranów komputerowych i telewizorów. Wojsko jest zainteresowane OLED-em oraz elektronicznym atramentem ze względu na ich wytrzymałość, możliwość produkcji giętkich paneli i oczywiście energooszczędność.
Prototyp HP ma działać na energii pozyskanej z giętkiego panelu słonecznego mogącego być częścią samego urządzenia. Zabawka ma wykorzystywać elektroniczny atrament, jednak trwają też prace nad wersją OLED. Ekipa HP pracująca nad prototypem dla armii wykorzystuje w swoim urządzeniu substrat z tworzyw sztucznych. Lżejszy i cieńszy niż szkło, a do tego możliwy do przechowywania w formie rolek.
Producenci mają tutaj sporo do ugrania. Według firmy konsultingowej DisplaySearch w roku 2018 rynek giętkich ekranów będzie wart 8 miliardów dolarów. To spory skok. W roku 2008 było to zaledwie 85 milionów.