Bakterie mogą odrzucić ścianę komórkową

​Antybiotykooporność to jedno z największych zagrożeń ludzkości. Bakterie mogą szybko rozwinąć oporność na leki poprzez zmiany w swoim genomie. Ale nie jest to jedyny sposób.

Jak walczyć z antybiotykoopornością?
Jak walczyć z antybiotykoopornością?123RF/PICSEL

Naukowcy znaleźli dowody na to, że bakterie mogą przetrwać ataki antybiotyków poprzez zmianę kształtu i odrzucenie ściany komórkowej - ich najbardziej zewnętrznego pancerza. Zadanie to jest celowe, gdyż większość antybiotyków, np. penicylina, bierze za cel właśnie ścianę komórkową bakterii.

Zniszczenie ściany komórkowej zazwyczaj prowadzi do śmierci bakterii, ale nie zawsze. W pewnych warunkach bakterie mogą przetrwać. Bakterie bez ścian komórkowych mają tylko błonę komórkową (podobnie jak komórki zwierzęce) i są znane jako L-formy. 

Bez ściany komórkowej bakterie stają się bardziej kruche, ale dla niektórych gatunków może być to błogosławieństwo. Ponieważ bez ściany komórkowej bakterie nie są rozpoznawalne, mogą błyskawicznie stać się niewykrywalne przez układ odpornościowy. Z tego powodu naukowcy sądzili, że L-formy mogą być potencjalną drogą dla bakterii do przeżycia w ludzkim ciele.

- Jest to coś, co nigdy wcześniej nie zostało bezpośrednio udowodnione. Byliśmy w stanie wykryć bakterie za pomocą sond fluorescencyjnych, które rozpoznają bakteryjny DNA - powiedziała dr Katarzyna Mickiewicz z Uniwersytetu w Newcastle.

Uczeni przetestowali ten mechanizm na próbkach moczu starszych pacjentów. Wykryto, że zachodzi także w zarodkach danio pręgowanego, gdzie bakterie także są w stanie przetrwać w L-formie, także po ekspozycji na antybiotyki.

- Nasza walka z bakteriami trwa. Kiedy opracowujemy nowe strategie walki z nimi, wymyślają nowe sposoby, by się im przeciwstawić. I tak bez końca - dodała dr Mickiewicz.
Szacuje się, że co roku na świecie umiera ok. 700 000 osób z powodu antybiotykooporności. Według danych WHO liczba ta wzrośnie aż do 10 mln w 2050 r.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas