Dlaczego radioterapia nie zawsze działa?
Co roku na świecie przeprowadza się miliony radioterapii. Niestety, nie zawsze ta metoda jest skuteczna. Już wkrótce może powstać test zawartości manganu w guzie, który może ocenić szansę na sukces.
Niektóre rodzaje nowotworów dobrze reagują na radioterapię. Około 90 proc. raka jąder można wyleczyć właśnie w ten sposób. Z drugiej strony glejaki, najbardziej agresywne nowotwory mózgu, są powszechnie odporne na radioterapię. Pozostałe nowotwory mieszczą się gdzieś między tymi dwoma ekstremami, choć nikt nie wie dlaczego.
Zespół naukowców z Uniwersytetu Technologicznego w Sydney pod kierownictwem Philipa Doble postanowił zbadać, czy istnieje zależność między nowotworami odpornymi na promieniowanie a niektórymi gatunkami bakterii zdolnymi do przetwarzania nadzwyczajnych poziomów promieniowania jonizującego. Wcześniejsze badania wykazały, że bakterie te wykorzystują mangan do usuwania wolnych rodników, które mogą uszkadzać komórki.
Doble przetestował siedem różnych typów nowotworów pod kątem stężenia manganu, żelaza, miedzi i cynku. W glejakach jest stężenie manganu na poziomie 1,15 ppm, podczas gdy w raku jąder zaledwie 0,02 ppm. Im bardziej nowotwór opiera się promieniowaniu, tym więcej ma manganu. Nie znaleziono zależności w przypadku innych metali.
Naukowcy pracują nad testem, który miałby wykrywać stężenie manganu w komórkach nowotworowych, co pozwoliłoby na ocenę szansy powodzenia radioterapii. Do tego momentu jeszcze daleko, ale uczeni są "bardzo pewni siebie". Może mieć to ogromne znaczenie terapeutyczne, bo poza radioterapią są także inne techniki walczenia z nowotworami, które mogą być skuteczniejsze od napromieniowywania.