Falcon 9 - start i próba lądowania już w niedzielę

Trwają przygotowania do kolejnego lotu rakiety Falcon 9 firmy SpaceX. Start z amerykańsko-europejskim satelitą do obserwacji mórz i oceanów już w najbliższą niedzielę. Falcon 9 ma wynosić na orbitę bezzałogowy statek transportowy dla załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Sukces tej misji oznacza nowy etap w podboju kosmosu.

Sukces Falcon 9 oznacza początek epoki eksploracji kosmosu za którą odpowiedzialne będą prywatne firmy
Sukces Falcon 9 oznacza początek epoki eksploracji kosmosu za którą odpowiedzialne będą prywatne firmyAFP

W ramach standardowych przygotowań firmy Space Exploration Technologies (SpaceX) do startu rakiety Falcon 9 przeprowadzono próbne odpalenie silników poprzedzone zatankowaniem paliwa i schłodzeniem całej infrastruktury naziemnej. Najbliższy start odbędzie się z Bazy Sił Powietrznych Vandenberg w Kalifornii.

Próbę odpalenia wszystkich dziewięciu silników Merlin 1D na pierwszym stopniu przeprowadzono w środę  godzinie 2:35 czasu polskiego. Silniki odpalone zostały na okres siedmiu sekund, w czasie których zebrano cenne dane o parametrach pracy wszystkich układów rakiety. Informacje będą wnikliwie analizowane w następnych godzinach w celu wykrycia jakichkolwiek nieprawidłowości.

Ładunek misji - satelita do prowadzenia badań oceanograficznych o nazwie Jason 3 - jest już zamknięty w osłonie aerodynamicznej i czeka na integrację z drugim stopniem rakiety. Satelita o masie 510 kilogramów zostanie wyniesiony na orbitę o wysokości około 1355 kilometrów. Pierwotnie do startu z tym ładunkiem miało dojść w sierpniu zeszłego roku, jednak katastrofa Falcona 9 zepchnęła start tej misji na 2016 rok.

Będzie to ostatni start rakiety Falcon 9 w konfiguracji v1.1, która zastępowana jest przez jednostkę zdolną do wyniesienia o 30 proc. więcej masy na orbitę. Pierwszy start flagowej rakiety firmy SpaceX (konfiguracja v1.2) miał miejsce w grudniu zeszłego roku, kiedy to na niską orbitę wokółziemską pomyślnie wyniesiono 11 małych satelitów z konstelacji Orbcomm.W czasie najbliższego startu ponownie zostanie podjęta próba odzyskania pierwszego członu rakiety Falcon 9 po wykonaniu zaplanowanej pracy. Przypomnijmy, że w zeszłym miesiącu udała się ta sztuka po raz pierwszy na wydzierżawionym przez SpaceX lądowisku na Przylądku Canaveral. Tym razem jednak próba lądowania podjęta zostanie ponownie na specjalnej morskiej platformie.

Dwie wcześniejsze próby lądowania pierwszego stopnia na platformie morskiej na Atlantyku zakończyły się utratą kontroli i zniszczeniem rakiet, więc i tym razem można spodziewać się dużych emocji. SpaceX planuje szlifowanie tej techniki z uwagi na fakt, że w przyszłości pierwsze stopnie rakiet wynoszących cięższe ładunki (lub po prostu ładunki mające trafić na wyższe orbity) z uwagi na mniejsze zasoby paliwa będą musiały lądować w szybciej dostępnych miejscach.

SpaceX zorganizowało drugą platformę morską o nazwie Autonomous Spaceport Drone Ship, która będzie oczywiście oczekiwała na pierwszy stopień rakiety Falcon w odległości 300 kilometrów na południe od Vandenberg, na Oceanie Spokojnym.

Projekt satelity Jason 3 realizowany jest wspólnie przez amerykańską agencję meteorologiczną NOAA, europejską agencję Eumetsat oraz francuską agencję kosmiczną CNES. Satelita zastąpi jednostkę Jason 2, która trafiła w przestrzeń kosmiczną w czerwcu 2008 roku. Start planowany jest na godzinę 19:42 czasu polskiego w najbliższą niedzielę (17.01). Okno startowe będzie miało 30 sekund.

Jason 3 posiada radar do pomiaru zmian wysokości akwenów, co pozwoli na wsparcie predykcji rozwoju burz tropikalnych oraz badań naukowców studiujących zachodzące zmiany klimatu. Koszt misji wynosi 365 milionów dolarów, i poniesiony został wspólnie przez wszystkie wymienione wyżej podmioty oraz Komisję Europejską.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas