Jak szybko bakterie stają się oporne na antybiotyki?
Naukowcom udało się uchwycić rosnące bakterie E.coli na gigantycznej szalce Petriego (naczynie laboratoryjne w kształcie okrągłej podstawki) wypełnionej antybiotykami. To pokazuje, jak łatwo współczesne bakterie zyskują antybiotykooporność.
Załączony materiał wideo jest przerażający. Pokazuje, że w ciągu 10 dni powstają kolonie E.coli odporne nawet na najsilniejsze antybiotyki. Po kilku pokoleniach bakterie nic nie robią sobie z antybiotykami, z którymi wejdą w kontakt.
- Obserwując szybko rozprzestrzeniające się bakterie po raz pierwszy przeszył mnie dreszcz. To także ilustracja tego, jak dzisiejsze bakterie łatwo stają się oporne na antybiotyki - powiedział Roy Kishony z Uniwersytetu Harvarda.
Eksperyment nie miał na celu tylko nagrania szybko powiększającej się kolonii bakterii. Naukowcy z Uniwersytetu Harvarda i Uniwersytetu w Hajfie dzięki obserwacjom są w stanie zbadać, jak bakterie migrują i ewoluują.
- Wiemy sporo o wewnętrznych mechanizmach obronnych bakterii, które są wykorzystywane do unikania antybiotyków, ale nie wiemy zbyt wiele o tym, jak dostosowują się one do przetrwania w różnych środowiskach - powiedział Michael Baym, jeden z członków zespołu naukowego.
Opisywana, gigantyczna szalka Petriego miała wymiar 120 cm na 60 cm i była wypełniona 14 litrami agaru, który jest niezbędny do wzrostu bakterii. Środowisko to naukowcy nazwali Microbial Evolution and Growth Arena, czyli po prostu MEGA.
Naukowcy stopniowo dodawali antybiotyki do agaru - początkowo takie działanie hamowało wzrost E.coli. Ostatecznie jednak, w ciągu 100 dni uzyskano 1000-krotnie wyższe stężenie antybiotyków niż dnia pierwszego. A mimo to, nie zatrzymało ono wzrostu bakterii.
Przy tak wysokim tempie mutacji i łatwości replikacji, bakterie E.coli mogą udostępniać oporne na antybiotyki geny swoim krewnym za pomocą systemu zwanego horyzontalnym transferem genów.
Amerykańskie Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) szacują, że co roku z powodu infekcji bakterii opornych na antybiotyki na świecie umiera co najmniej 23 tys. osób. To poważny problem, z którym powinniśmy jak najskuteczniej walczyć.