Jaka była polska medycyna i farmacja w 2014 roku?
Koniec roku to wielki czas podsumowań - specjaliści z poszczególnych branż zbierają informacje o najważniejszych wydarzeniach, które miały miejsce w ostatnim roku i opracowują prognozy na kolejne dwanaście miesięcy. Przyjrzyjmy się zatem branżom medycznej i farmaceutycznej - jakie były w 2014 roku?
Rok 2014 przyniósł polskim lekarzom szereg sukcesów w obszarze przeprowadzonych operacji - także tych najbardziej skomplikowanych i pionierskich. W branży farmaceutycznej również nie było nudno. Oto krótki przegląd wydarzeń, o których w minionym roku było głośno w mediach.
Na początku roku, w połowie lutego, zespół I Katedry i Kliniki Ginekologii i Położnictwa z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego przeprowadził zabieg wszczepienia specjalnego balonika do tchawicy pacjenta. Być może nie byłoby w tym nic niezwykłego gdyby nie fakt, że operacja przebiegła na znajdującym się jeszcze w łonie 32-letniej matki dziecku, cierpiącym na wrodzoną przepuklinę przeponową. Wada uniemożliwia prawidłowy rozwój płuc, przez co rokowania chorych są często bardzo słabe. Wykonany jeszcze w okresie prenatalnym zabieg znacznie zwiększa szanse przeżycia.
Była to pierwsza tego typu operacja w Polsce - do tej pory pacjentki były zmuszane wyjeżdżać za granicę. Zespołem chirurgów kierował prof. Mirosław Wielgoś, a nadzór sprawował prof. Jacques Jani z Brukseli.
Pod koniec maja, w Światowym Centrum Słuchu w Kajetanach, czworo pacjentów z rzadką odmianą nowotworu - nerwiakowłókniakowatością - przeszło operację wszczepienia implantów słuchowych do pnia mózgu. Pojawiające się na nerwach słuchowych guzy prowadzą do stopniowej utraty słuchu, której można uniknąć jedynie poprzez taki właśnie zabieg - bardzo skomplikowany, wymagający niesłychanej precyzji i doświadczenia.
Operacja odbyła się pod kierownictwem prof. Henryka Skarżyńskiego, uznanego otochirurga kierującego Światowym Centrum Słuchu. W skład zespołu weszli jeszcze między innymi prof. Robert Behr i prof. Waldemar Koszewski.
W połowie lipca, w Górnośląskim Centrum Medycznym w Katowicach, pacjent z niewydolnością serca i towarzyszącą jej wadą zastawki mitralnej, został poddany pierwszej w Polsce operacji wszczepienia silikonowego implantu BACE. Jej nowatorskość polega na zastosowaniu innowacyjnej technologii, dzięki której unika się rozcinania mięśnia sercowego i zatrzymywania jego pracy. Pozwala to na skrócenie czasu samego zabiegu oraz na szybszy powrót do zdrowia - pacjent już w drugim dniu po operacji mógł normalnie chodzić.
Operację przeprowadził zespół w składzie: prof. Marek Deja, prof. Marek Jasiński, dr Marcin Malinowski i dr Magdalena Mizia. Na całym świecie implant BACE wszczepiono zaledwie 19 pacjentom.
Pod koniec lipca 30-letnia pacjentka cierpiąca na niedorozwój jednej części żuchwy i ucha wewnętrznego, doczekała się wszczepienia implantu stawu skroniowo-żuchwowego wykonanego "na miarę". Przygotowania do zabiegu trwały rok. Dr Anna Bromirska-Małyszko, która podczas operacji kierowała ośmioosobowym zespołem, wykorzystując technologie informatyczne wykonała trójwymiarowy model kości twarzy, na podstawie którego zaprojektowano implant. Pozwoliło to na idealne dopasowanie go do pacjentki. Operacja miała miejsce w Miejskim Szpitalu Zespolonym w Olsztynie.
Październik okazał się czasem sukcesu dla zespołu chirurgów z Instytutu Kardiologii w Aninie. Po raz pierwszy w Polsce, a być może też na świecie, podczas jednej sesji wszczepiono przezcewnikowo dwie zastawki serca - mitralną i aortalną. Pacjent przeszedł w dzieciństwie leczenie choroby nowotworowej, wskutek którego nastąpiły pogłębiające się uszkodzenia naczyń - z powodu ich słabości przeprowadzenie typowej operacji nie było możliwe. Zabieg wykonano przez koniuszek serca, czyli przez małe nacięcia i przy niewielkiej ingerencji. Dzięki temu pacjent ma szansę na szybszy powrót do zdrowia.
Pod koniec października spore kontrowersje wzbudził wniosek o zakazanie działania aptek internetowych, złożony przez Naczelną Izbę Aptekarską do Sejmu. Zdaniem przedstawicieli NRA, co trzeci oferowany w Internecie specyfik pochodzi z nielegalnego źródła, a wiele z nich jest sfałszowanych. Zakazanie handlu lekami drogą internetową pozwoliłoby na zlikwidowanie tego problemu.
Swój sprzeciw wobec takich działań wyraziła Konfederacja Lewiatan i Związek Pracodawców Aptecznych PharmaNET. Apteki internetowe w Polsce działają na bazie aptek tradycyjnych, posiadających odpowiednie koncesje i zezwolenia. Funkcjonują zatem zgodnie z prawem, podobnie jak w innych krajach UE.