Naukowcy stworzyli skuteczny test wykrywający rodzaj raka prostaty
Naukowcy stworzyli specjalny test na agresywność raka prostaty, który pozwoli uchronić pacjenta przed niepotrzebną operacją.
Nowo opracowany test genetyczny potrafi rozpoznać stopień inwazyjności raka prostaty, dzięki czemu można do niego dobrać odpowiednią terapię. Kluczowym dla wyleczenia raka prostaty jest stwierdzenie czy chirurgiczne wycięcie gruczołu jest potrzebne i czy przyniesie pożądany skutek. Dzisiaj tę decyzję podejmuje się w oparciu o badanie histopatologiczne. Jest ona jednak ostatecznością, gdyż niesie ze sobą liczne skutki uboczne: bezpłodność, niemożność utrzymania erekcji oraz nietrzymanie moczu.
"Potrzebujemy lepszego testu do diagnozowania raka prostaty. Rozróżnienie agresywnych form nowotworu od tych mało inwazyjnych jest kluczowe do podjęcia właściwej terapii" - powiedział Dan Berney z Queen Mary University of London.
Komercyjny test opracowany przez Myriad Genetics mierzy poziom aktywności genów mających znaczenie w rozwoju raka prostaty. Jeżeli 31 genów odpowiedzialnych za podziały komórkowe jest nadaktywnych, występuje agresywna postać nowotworu. Wtedy jedyną szansą na wyleczenie jest wycięcie gruczołu krokowego. W przeciwnym razie można stosować różnego rodzaju leki.
Choroba nowotworowa gruczołu krokowego występuje u 11 proc. mężczyzn i jest przyczyną aż 9 proc. zgonów spowodowanych rakiem u płci męskiej.
Organizacje zajmujące się walką z rakiem, stworzony test określają jako "game-changer", co oznacza, że pokładają w nim spore nadzieje.