„Niewidzialny” niszczyciel w próbach morskich
Największy w historii amerykański niszczyciel USS „Zumwalt” opuścił stocznię Bath Iron Works w Bath w stanie Maine i rozpoczął swoje pierwsze próby morskie.
Operacja była prowadzona bardzo ostrożnie w asyście holowników, ze względu na warunki atmosferyczne panujące zazwyczaj na rzece Kennebec River, która łączy stocznię z oceanem. Nie znane są również faktyczne dane odnośnie właściwości manewrowych nowego niszczyciela oraz jego stabilności (której nie sprzyja futurystyczny kształt kadłuba i wysokie nadbudówki).
Pomimo, że mamy tu do czynienia z okrętem o wyporności 14000 ton i długości 183 m, na pokładzie przebywa tylko nieco ponad 200 marynarzy i stoczniowców. Testy mają wskazać elementy konieczne do poprawki, które trzeba wprowadzić w miesiącach zimowych, by zdążyć z oddaniem niszczyciela w przyszłym roku.
Sprawdzone muszą być nie tylko innowacyjne rozwiązania techniczne (np. napęd elektryczny lub systemy antenowe rozmieszczone w nadbudówkach), ale również organizacja okrętu, zakładająca wykorzystanie załogi składającej się ze 142 osób. Wszystkie te nowości spowodowały, że budowa okrętu została już opóźniona, a sama jednostka kosztować będzie 4,4 miliarda dolarów. Efektem tych trudności było ograniczenie liczby niszczycieli z 32 wcześniej planowanych do trzech.