Oczyszczacze powietrza a koronawirus - czy ochronią nas przed COVID-19?
Naukowcy z amerykańskiej organizacji non-profit działającej w branży medycznej sprawdzili, czy oczyszczacze powietrza mogą zminimalizować ryzyko infekcji SARS-CoV-2. Jakie były ich wnioski?
Właściwa wentylacja pomieszczeń pomaga zapobiegać przenoszeniu wszelkiego rodzaju bakterii i wirusów. Im świeższe i czystsze jest powietrze, którym oddychamy, tym lepsze jest to dla naszego zdrowia.
Nowe badania wskazują, że stosowanie oczyszczaczy powietrza w domach i biurach może zmniejszać ilość patogenów przenoszonych drogą kropelkową. To dlatego, że koronawirusy mieszczą się w zakresie wielkości cząstek wychwytywanych przez filtry HEPA (mowa o cząsteczkach o średnicy 0,01 mikrona i większych).
- Im większa wymiana powietrza i im czystsze powietrze, tym mniejsze ryzyko infekcji. Upewnijmy się, że powietrze w naszym domu jest tak bezpieczne, jak to tylko możliwe. To oznacza jego filtrowanie za pomocą filtrów HEPA - powiedział dr Gregory Poland z Mayo Clinic.
Oczywiste jest, że samo oczyszczanie powietrza nie wystarczy, aby ochronić nas przed koronawirusem. Stosowanie oczyszczaczy powietrza obok maseczek ochronnych, dystansu społecznego i regularnej dezynfekcji rąk może być ważnym czynnikiem ochronnym przed rozwojem pandemii.
Czym jest filtr HEPA?
zbudowany jest z mikroskopijnych włókien gęsto rozłożonych we wszystkich kierunkach, tak by wyłapywały zanieczyszczenia. Włókna te tworzą cienki arkusz, który najczęściej złożony jest w harmonijkę, dzięki czemu filtr może mieć większą powierzchnię. Usuwa z powietrza cząsteczki o wielkości od 0,003 µm do 10 µm, a więc doskonale radzi sobie z wirusami, zarodnikami grzybów, pierwotniakami, bakteriami, kurzem czy smogiem. Co jakiś czas należy go wymienić, żywotność filtra zależna jest od producenta oraz warunków, w których działa. Urządzenie z wbudowanym filtrem wstępnym, HEPA i z węglem aktywnym jest w stanie wychwycić prawie 99 proc. zanieczyszczeń znajdujących się w domowym powietrzu.