Pierwszy przypadek wyleczenia z HIV bez przeszczepu szpiku kostnego
Naukowcy ogłosili przełom w walce z HIV. Potwierdzono remisję wirusa u kolejnego mężczyzny i to bez konieczności przeszczepu szpiku kostnego.
Wirus HIV dotyka dziesiątki milionów ludzi z całego świata. Podczas gdy nie jest to "wyrok śmierci", jak choćby w latach 80. ubiegłego wieku, osoby chore muszą przyjmować leki do końca życia.
W ostatnich latach z HIV wyleczono dwóch mężczyzn znanych jako pacjenci Berlin i Londyn. Udał się tego dokonać u nich po przeszczepie szpiku kostnego. Obecnie międzynarodowy zespół naukowców odnotował przypadek trzeciego pacjenta, który nie wykazuje oznak infekcji po zastosowaniu innego schematu leczenia.
34-letni Brazylijczyk, który z wiadomych względów pozostaje anonimowy, został w 2012 r. zdiagnozowany jako HIV-pozytywny. W ramach zastosowanej terapii, podano mu kilka silnych leków przeciwirusowych (w tym marawirok i dolutegrawir), aby sprawdzić, czy są one w stanie poradzić sobie z patogenem.
Dzisiaj mężczyzna jest już 57 tygodni po zakończonym leczeniu, a testy nie wykazują obecności wirusa w jego organizmie. Ricardo Diaz, ekspert ds. chorób zakaźnych z Uniwersytetu w Sao Paulo, powiedział, że Brazylijczyka można uznać za "wyleczonego".
- Mieliśmy pacjenta, który był leczony na HIV, a teraz jego organizm kontroluje wirusa bez żadnych leków. Nie jesteśmy w stanie wykryć wirusa. Jeśli nie masz przeciwciał, to nie masz antygenów, czyli nie chorujesz - powiedział Ricardo Diaz.
Według danych ONZ, w ubiegłym roku na świecie wirusem HIV zaraziło się 1,7 mln osób, a ponad 40 mln żyje z nim na co dzień. Historia Brazylijczyka wymaga dalszych badań, ale może być to pierwszy przypadek pełnego wyleczenia HIV bez konieczności przeszczepu szpiku kostnego.