Pilot myśliwca F-35 ujawnia przykrą prawdę

Jeden z anonimowych pilotów w wywiadzie dla magazynu lotniczego Hush-Kit opisał kokpit F-35 jako piękny cud techniki. Nie wszystko jest jednak tak dobre, jak mogłoby się wydawać.

F-35 z problemami w kokpicie
F-35 z problemami w kokpicieAFP

Sam kokpit F-35 ma być piękny i pełen ekranów. Wszystkie z nich pozwalają na przywołanie ogromnej ilości informacji dotyczących myśliwca. Każdą z danych da się także dostosować do własnych potrzeb oraz ograniczyć ich przepływ, aby nie rozpraszać się podczas lotu. F-35 jako pierwszy myśliwiec wykorzystuje technologię ekranu dotykowego. Anonimowy pilot we wspomnianym wywiadzie zdradza, że to właśnie to rozwiązanie jest najgorsze podczas lotu myśliwcem. Ekrany znajdujące się w kokpicie nie dają bowiem żadnego sygnału o tym, iż coś zostało wciśnięte. Można więc nacisnąć którąś z opcji całkowicie przypadkowo, bez wiedzy o sytuacji.

Opisywany pilot przekazał także, że średnio 20 proc. ze wszystkich wprowadzanych komend bezpośrednio na ekranie nie działa za pierwszym razem. Inne problemy obejmują specjalny, drogi hełm dla pilota, który działa przeciętnie oraz funkcję rozpoznawania głosu, która nie jest wykorzystywana.

Polska jest jednym z krajów, który zamówił kilkanaście sztuk nowych samolotów z serii F-35.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas