Powraca choroba, która zabijała dzieci. Grozi nam kolejna pandemia?
Szkarlatyna, niegdyś główna przyczyna śmierci u dzieci na całym Zachodzie, została niemal całkowicie wyeliminowana dzięki współczesnej medycynie. Niestety, choroba powraca. Czy powinniśmy obawiać się kolejnej pandemii?
Naukowcy nie wiedzą, dlaczego patogen, który był zwalczony w większości miejsc na świecie, nagle powraca. Nowe badanie ujawniło wskazówki w genomie jednego z odpowiedzialnych szczepów bakterii, sugerując, że mógł on nabyć nowych cech. Gatunkiem odpowiedzialnym za szkarlatynę jest Streptococcus pyogenes, paciorkowiec beta-hemolizujący, który najczęściej wywołuje anginę. Bakteria może wydzielać toksyczne związki zwane superantygenami, które mogą siać spustoszenie w organizmie, zwłaszcza dzieci.
Trudno przewidzieć, jak rozwinie się infekcja Streptococcus pyogenes w organizmie - może skończy się na zapaleniu gardła, a może nawet na sepsie, która powoduje uszkodzenia narządów wewnętrznych. Wraz z pojawieniem się antybiotyków, lekarze byli w stanie całkiem dobrze opanować epidemię, zanim wymknęła się spod kontroli. Dlatego przypadki szkarlatyny na całym świecie były tak rzadkie. Ale coś się zmieniło.
- Po 2011 r. globalny zasięg pandemii stał się oczywisty po doniesieniach o drugiej epidemii w Wielkiej Brytanii, która rozpoczęła się w 2014 r. A teraz odkryliśmy izolaty epidemii w Australii. To globalne ponowne pojawienie się szkarlatyny spowodowało ponad pięciokrotny wzrost zachorowań i ponad 600 000 przypadków na całym świecie - powiedział Stephan Brouwer, biolog molekularny z Uniwersytetu w Queensland.
Brouwer jest szefem międzynarodowego zespołu naukowców zajmujących się badaniami genów paciorkowców. Uczeni byli w stanie scharakteryzować szereg superantygenów wytwarzanych przez jeden konkretny szczep paciorkowców z Azji Północno-Wschodniej. Wśród nich był rodzaj superantygenu, który daje się dawać patogenom nowy sposób wnikania do komórek gospodarza, niespotykany do tej pory w świecie bakterii.
Naukowcy przychylają się do stwierdzenia, że taka "sztuczka" została nabyta przez bakterie w ostatnich latach, a nie pochodzi od szczepów z minionych wieków. Jednym ze sposobów, w jaki w podobnych organizmach mogą wyewoluować te same cechy - takie jak zaawansowana wirulencja - jest niezależne dostrojenie wspólnych genów w ten sam sposób przez dobór naturalny.
Inni uczeni uważają, że do nabycia nowych cech przez bakterię doszło w wyniku infekcję przez faga. W procesie znanym jako poziomy transfer genów, gen, który wyewoluował w jednym drobnoustroju, może zostać wbudowany do genomu wirusa, tworząc klon oryginału. Nie ogranicza się to tylko do bakterii, ale jest to szybki sposób na przystosowanie się do nowych warunków środowiska.