Produkty wolne od BPA też są niebezpieczne?
Obawy związane z bisfenolem A (BPA), substancją chemiczną powszechnie występującą w tworzywach sztucznych, doprowadziły do gwałtownego wzrostu liczby produktów niezawierających BPA. Teraz okazuje się, że związki zastępujące BPA również mogą być szkodliwe.
Badanie wykazało, że amerykańskie dzieci są narażone na dwa powszechnie stosowane związki chemiczne używane zamiast BPA - bisfenol S (BPS) i bisfenol F (BPF). Wiążą się one ze zwiększonym ryzykiem otyłości. Zarówno BPS, jak i BPF mają strukturę podobną do BPA i można je znaleźć w niektórych rodzajach tworzyw sztucznych czy produktach spożywczych w puszkach.
W "Journal of the Endocrine Society" opublikowano wyniki badań wskazujących, że rośnie liczba dowodów łączących związki bisfenolowe z otyłością i przyrostem masy ciała. W 2012 r. ta sama grupa naukowców odkryła związek między BPA a otyłością u dzieci.
- Wykorzystanie BPS i BPF rośnie, ponieważ producenci zastępują BPA tymi związkami. Chociaż brak właściwej diety i ćwiczeń fizycznych jest nadal uważany za główne czynniki wpływające na ryzyko otyłości, ekspozycje chemiczne również mogą mieć znaczenie - powiedziała Melanie Jacobson z New York University School of Medicine.
Nowe badania wykazały istnienie związku, ale nie można na razie jednoznacznie stwierdzić, że BPS i BPF faktycznie powodują otyłość. Być może dzieci, które już są otyłe, wykazują wyższy poziom ekspozycji na chemikalia.
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków uważa BPA za występujący na bezpiecznie niskim poziomie w żywności, chociaż trwają badania na ten temat.