RMF 24: Niespodzianki prosto z komety 67P

Badania komety 67P/Czuriumov-Gerasimenko przynoszą nowe zaskakujące wyniki. Zdjęcia przesłane przez sondę Europejskiej Agencji Kosmicznej ESA Rosetta wskazują, że powierzchnia kosmicznej skały była w czasie niedawnego przelotu wokół Słońca niezwykle aktywna. Wyniki badań, opublikowanych przez naukowców z University of Colorado w Boulder na łamach czasopisma "Science" pokazują, jak zmieniały się tam formy terenu, w tym... przesuwały gigantyczne głazy.

Oberwanie klifu w rejonie Ash. Zdjęcie po lewej wykonano 2 grudnia 2014 roku (przed zbliżeniem do Słońca) i 12 marca 2016 roku, gdy kometa juz się oddalała
Oberwanie klifu w rejonie Ash. Zdjęcie po lewej wykonano 2 grudnia 2014 roku (przed zbliżeniem do Słońca) i 12 marca 2016 roku, gdy kometa juz się oddalałamateriały prasowe

"Gdy kometa zbliża się do Słońca, jej aktywność gwałtownie rośnie i na jej powierzchni zachodzą spektakularne zmiany" - mówi Ramy El-Maarry z zespołu amerykańskich naukowców, pracujących przy misji Rosetty. "Przed misją Rosetty nie mogliśmy tego oglądać, dzięki niej otrzymaliśmy potwierdzenie w postaci zdjęć wysokiej rozdzielczości z okresu ponad dwóch lat" - dodaje. Te zdjęcia pokazują zapadające się klify, wielkie przesuwające się głazy, a także niewidoczne wcześniej formy terenu, które aktywność jądra komety zdołała dopiero odsłonić.

Większość komet krąży wokół Słońca po silnie eliptycznych orbitach. To oznacza, że większość czasu spędzają w ekstremalnie zimnym otoczeniu. Dopiero, gdy zbliżają się do Słońca, jego promieniowanie ogrzewa ich powierzchnię, sprawia, że lód sublimuje, co wywołuje silną emisję gazów. O tym, że wszystkie te procesy mogą istotnie wpłynąć na powierzchnię jądra komety naukowcy byli przekonani od dawna. Teraz, dzięki misji Rosetty, mają na to konkretne dowody. Widzą też, jak poważne mogą być to zmiany.

30-metrowy głaz ważący 12800 ton, przesunął się o blisko 150 metrów. Zdjęcia z 2 maja 2015 roku (po lewej) i 7 lutego 2016 roku
30-metrowy głaz ważący 12800 ton, przesunął się o blisko 150 metrów. Zdjęcia z 2 maja 2015 roku (po lewej) i 7 lutego 2016 rokumateriały prasowe

"Zauważyliśmy między innymi oberwanie się olbrzymiego klifu i wielkie pęknięcie w miejscu połączenia dwóch części jądra komety" - mówi El-Maarry. "Odkryliśmy też olbrzymi głaz o rozmiarach ciężarówki, który był w stanie przesunąć się na odległość około 150 metrów" - dodaje. Te dramatyczne zdarzenia mogły być nie tylko wynikiem samych erupcji gazów, ale też związanego z nimi zwiększenia prędkości wirowania 67P. Pęknięcie w miejscu "szyi" komety, nazywanej ze względu na kształt "gumową kaczką", może stopniowo się pogłębić i w końcu doprowadzić do jej rozpadu.

RMF24.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas