Surowa woda - niebezpieczna moda trafiła do Polski

Moda na picie surowej wody (z ang. "Raw water") trafiła już do Polski ze Stanów Zjednoczonych. Chodzi dokładniej o wodę, która nie została poddana obróbce, przefiltrowana lub przetworzona w jakikolwiek sposób.

Surowa woda siły ci nie doda
Surowa woda siły ci nie dodaGlowimages

Polacy bardzo chcą być "fit", dlatego chwytają za każdy nowy produkt "bio", który pojawi się na rynku. Niedawno w USA pojawił się trend spożywania surowej wody. Nie chodzi tu bynajmniej o zwykłą "kranówkę", bo ta już ma odpowiednie dodatki gwarantujące zdatność do bezpiecznego spożycia. Moda Ameryki mówi o wodzie pobraną prosto ze źródeł, niekoniecznie tych mineralnych.Surowa woda ma zawierać probiotyki, czyli bakterie korzystnie wpływające na funkcjonowanie naszego organizmu. Bakterie - owszem - zawiera, ale niekoniecznie takie, które chcielibyśmy spożyć. W wodzie z kranu takich dodatków nie znajdziemy, gdyż jest ona pozbawiona wszelkich mikroorganizmów - zarówno tych szkodliwych, jak i pożytecznych. Moda na surową wodę opanowała Stany Zjednoczone - w ostatnich tygodniach tego typu płyny spożywa się szczególnie chętnie w Dolinie Krzemowej. Picie nieoczyszczonej wody, nawet z górskiego źródełka, może narazić nas na wybuch epidemii. W surowej wodzie można znaleźć dosłownie wszystko - i bakterie, i zanieczyszczenia powietrza, i fekalia. Warto podkreślić, że brak jakichkolwiek naukowych dowodów, by spożywanie surowej wody korzystnie wpływało na nasz organizm. Tymczasem jakość wody płynącej w polskich kranach jest bardzo dobra - specjalistyczne badania potwierdzają, że w niektórych miejscach nie ma wręcz różnicy między nią a płynami sprzedawanymi w sklepach jako "woda mineralna".Surowa woda to nic więcej jak pseudozdrowotny trend, który żeruje na ludzkiej wiedzy i naiwności. Ktoś przecież na nim zarabia.

Nauka BEZ fikcji: Więcej ludzi, więcej mięsa?INTERIA.TVVideo Brothers
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas