Wkrótce będziemy zamawiać nowe tkanki nosa czy uszkodzonych kolan?
To prawdziwa rewolucja w chirurgii plastycznej. Na spotkaniu American Chemical Society, zespół naukowców ze szwedzkiego Wallenberg Wood Science Center zakomunikował, że opracowano "bioprinting", drukowanie chrząstek w 3D, używając komórek ludzkich.
Nowa metoda może równie dobrze doprowadzić do "zamawiania" tkanek nosa, uszu, czy uszkodzonych kolan. Posiada także wiele potencjalnych zastosowań w chirurgii plastycznej, medycynie sportowej oraz leczeniu zapalenia stanów zapalnych stawów.
Dr Paul Gatenholm, który prowadził badanie wyjaśnił:
- Nasz zespół jest zainteresowany chirurgią plastyczną i tworzeniem chrząstek do naprawy uszkodzeń spowodowanych urazami lub nowotworami. Pracujemy nad tworzeniem uszu i nosa, które są dziś jednymi z najbardziej problematycznych części ciała do rekonstrukcji przez chirurgów. Mamy nadzieję, że nadejdzie dzień, w którym będziemy mogli je stworzyć przy użyciu drukarki 3D przy zastosowaniu komórek własnych pacjenta.
Zespół Gatenholma musiał zaczynać od podstaw i nauczyć się, jak wyprodukować "tusz" z ludzkimi komórkami, który podczas procesu druku nie zdeformuje się do galaretowatej postaci. Rozwiązano ten problem stosując rodzaj "rusztowania". Obecnie komórki mogą być drukowane w dowolnym kształcie, który jest trwały. Teraz zespół pracuje u chirurgów plastycznych w celu udoskonalenia procesu, powstaje nawet wydrukowana w 3D sztuczna skóra do testowania kosmetyków.