50 tysięcy osób gra w Pokemony naraz
Wyobraźcie sobie 50 tysięcy osób tłoczących się przy jednym GameBoyu i próbujących przejść Pokemony. A coś takiego odbywa się właśnie w serwisie Twitch, gdzie gra toczy się po stronie osoby strumieniującej, a wszystkie polecenia postaci wydają internauci na czacie. Czyste szaleństwo.
Wyobraźcie sobie 50 tysięcy osób tłoczących się przy jednym GameBoyu i próbujących przejść Pokemony. A coś takiego odbywa się właśnie w serwisie Twitch, gdzie gra toczy się po stronie osoby strumieniującej, a wszystkie polecenia postaci wydają internauci na czacie. Czyste szaleństwo.
TwitchPlaysPokemon zostało stworzone jako eksperyment takiego formatu aby sprawdzić jak ludzie poradzą sobie z kontrolowaniem gry i jak będą wyglądały ich wzajemne interakcje. Internauci z wypiekami na twarzy śledzą poczynania REDa w walce o to aby został najlepszym trenerem Pokemon jednak gra nie przypomina tych Pokemonów, które znacie.
Każdy z zarejestrowanych użytkowników Twitcha może na czacie obok gry napisać jedną z komend (a, b, start select, up, down, left, right). Gra może znajdować się w dwóch trybach - demokracji i anarchii (pomiędzy nimi również wybierają gracze pisząc na czacie democracy lub anarchy). W pierwszym z nich przed każdym ruchem postaci trwa 20-sekundowe głosowanie, a postać wykonuje ruch najpopularniejszy, który zasugerowało najwięcej uczestników zabawy, natomiast w anarchii (i tak jest niemal przez cały czas gry) postać wykonuje każdą komendę podawaną przez obecnych na czacie.
Wygląda ona tak jakby ślepy prowadził głuchego, a pomagał im w komunikacji pijany. Rozgrywka toczy się już non-stop od około 10 dni, a nadal nie widać końca gry. Poniżej timelapse z dnia ósmego.
Jeśli chcecie sami to zobaczyć i ewentualnie pograć w wieloosobowe Pokemony możecie to zrobić na Twitchu, na kanale .