Airbus uważa, że lot podniebną taksówką będzie kosztował grosze

Ostatnio nastała jakaś wielka moda na podniebne taksówki. Jedni chcą przenieść transport pod ziemię, a inni w powietrze. Teraz więcej szczegółów swojej wizji na przyszłość miejskiego transportu przedstawił światu Airbus.Trzeba przyznać, że to chyba najlepsze...

Ostatnio nastała jakaś wielka moda na podniebne taksówki. Jedni chcą przenieść transport pod ziemię, a inni w powietrze. Teraz więcej szczegółów swojej wizji na przyszłość miejskiego transportu przedstawił światu Airbus.Trzeba przyznać, że to chyba najlepsze...

Ostatnio nastała jakaś wielka moda na podniebne taksówki. Jedni chcą przenieść transport pod ziemię (), a inni w powietrze (). Teraz więcej szczegółów swojej wizji na przyszłość miejskiego transportu przedstawił światu Airbus. Trzeba przyznać, że jest to chyba najlepsze rozwiązanie, jakie dotychczas mogliśmy zobaczyć.

W ramach projektu Vahana powstają dwa różne statki powietrzne. Pierwszy, który ma zacząć komercyjne loty jeszcze w tym roku, to maszyna pionowego startu i lądowania (VTOL), wyposażona w 8 regulowanych wirników.

Reklama

Drugi jest połączeniem samochodu i statku powietrznego. Będzie składał się z trzech elementów, ale jednocześnie jest istną innowacją i w niczym nie przypomina obecnych rozwiązań.

Zgodnie z ideą koncernu, który jest pionierem technologii lotniczych, w ten sposób będzie można połączyć wszystkie rodzaje transportu w jeden i maksymalnie rozszerzyć jego możliwości, z korzyścią dla mieszkańców bezustannie powiększających się metropolii.

Wyobrażacie sobie świat, w którym wychodzicie z domu, klikacie na apkę w smartfonie, a za chwilę pojawia się obok Was elektryczna i w pełni autonomiczna taksówka, która zabiera Was w dowolne miejsce? Gdy zadzwoni szef, wykrzykując żebyście szybko pojawili się w biurze, przyziemna taksówka nagle zmienia się w powietrzną i lotem błyskawicy dostarcza Was do pracy?

Airbus jest pewien, że transport powietrzny wykonywany jego maszynami będzie kosztował tyle, ile zwykła podróż taksówką, czyli od 1 do 1,5 dolara za jeden kilometr. Maszyna będzie mogła odbywać loty na odległość do ok. 100 kilometrów, ponieważ na tyle starczą jej akumulatory.

Oba statki powietrzne mają zostać zaprezentowane i przetestowane jeszcze w tym roku, a trafią do firm trudniących się transportem w miastach w ciągu 3 lat i zaczną być masowo wykorzystywane przez mieszkańców metropolii.

Chociaż wielu znanych biznesmenów uważa, że taki pomysł na transport to bzdura, to jednak jak widzimy, coraz więcej gigantów ze świata najnowszej technologii włącza się w realizację tej ciekawej wizji.

Źródło: Airbus / Fot. Airbus

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy