Amauri ustrzelił Boruca

Ostatnia kolejka Serie A była niezłym widowiskiem dla fanów zgromadzonych na stadionie Parmy, gdzie lokalny zespół podejmował Fiorentinę z Arturem Borucem w bramce. Tym razem Polak musiał wyciągać piłkę z siatki, po tym jak niemałym instynktem strzeleckim popisał się Amauri.

Ostatnia kolejka Serie A była niezłym widowiskiem dla fanów zgromadzonych na stadionie Parmy, gdzie lokalny zespół podejmował Fiorentinę z Arturem Borucem w bramce. Tym razem Polak musiał wyciągać piłkę z siatki, po tym jak niemałym instynktem strzeleckim popisał się Amauri.

Ostatnia kolejka Serie A była niezłym widowiskiem dla fanów zgromadzonych na stadionie Parmy, gdzie lokalny zespół podejmował Fiorentinę z Arturem Borucem w bramce. Tym razem Polak musiał wyciągać piłkę z siatki, po tym jak niemałym instynktem strzeleckim popisał się Amauri.

Urodzony w Brazylii reprezentant Włoch pokonał Boruca strzałem z pierwszej piłki, który ni to był pół-wolejem, ni to przewrotką. Zaskoczony Polak nie miał zbyt dużych szans na obronę tego uderzenia.

Wypożyczony z Juventusu napastnik strzelił swoją pierwszą bramkę w drugim meczu w barwach Parmy. W pierwszej części sezonu występował w koszulce "Starej Damy", gdzie pokazał się w 9 spotkaniach, nie zdobywając ani jednego gola.

Reklama
Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy