Antyczne wulkany niedaleko Sydney

Grupa australijskich biologów z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii wyruszyła ostatnio na wybrzeże niedaleko Sydney na wyposażonym w zaawansowane sonary statku Investigator. Mieli oni szukać śladów homarów, ale zamiast tego udało im się znaleźć cztery antyczne wulkany.

Grupa australijskich biologów z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii wyruszyła ostatnio na wybrzeże niedaleko Sydney na wyposażonym w zaawansowane sonary statku Investigator. Mieli oni szukać śladów homarów, ale zamiast tego udało im się znaleźć cztery antyczne wulkany.

Grupa australijskich biologów z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii wyruszyła ostatnio na wybrzeże niedaleko Sydney na wyposażonym w zaawansowane sonary statku Investigator. Mieli oni szukać śladów homarów, ale zamiast tego udało im się znaleźć cztery antyczne wulkany.

Seria kraterów będących dawno wygasłymi, liczącymi sobie około 50 milionów lat wulkanami, rozciąga się na długości niemal 20 kilometrów u wybrzeży Sydney, lecz wcześniej udawało jej się skrywać przed naszym wzrokiem, prawie 5 kilometrów w głębi oceanu.

Jest to pozostałość po ostatnich zmianach tektonicznych, gdy Australia odłączyła się od Nowej Zelandii.

Reklama

Autorzy odkrycia podkreślają, że jest to kolejny, bardzo jaskrawy przykład pokazujący, iż więcej wiemy o powierzchni Księżyca niż o głębinach oceanów tuż pod naszymi nosami. Jakie zatem jeszcze tajemnice mogą się skrywać w głębinach?

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy