Argentyna bez sternika

Reprezentacja Argentyny nie spełniła oczekiwań kibiców tegorocznym Copa America odpadając z turnieju już w ćwierćfinale, ulegając przyszłemu triumfatorowi całych rozgrywek - Urugwajowi. Nic więc dziwnego, że w drużynie musiały zapaść konkretne decyzje, które wyszłyby całemu zespołowi na dobre.

Reprezentacja Argentyny nie spełniła oczekiwań kibiców tegorocznym Copa America odpadając z turnieju już w ćwierćfinale, ulegając przyszłemu triumfatorowi całych rozgrywek - Urugwajowi. Nic więc dziwnego, że w drużynie musiały zapaść konkretne decyzje, które wyszłyby całemu zespołowi na dobre.

Reprezentacja Argentyny nie spełniła oczekiwań kibiców tegorocznym Copa America odpadając z turnieju już w ćwierćfinale, ulegając przyszłemu triumfatorowi całych rozgrywek - Urugwajowi. Nic więc dziwnego, że w drużynie musiały zapaść konkretne decyzje, które wyszłyby całemu zespołowi na dobre.

Jak po każdym nieudanym turnieju, zespół musiał znaleźć jakiegoś kozła ofiarnego, na którego można by zrzucić całe niepowodzenie. W opinii kibiców i mediów, głównym winowajcą słabego występu "Albicelestes" był trener Sergio Batista.

Reklama

48-latek pomimo niedawnych zwycięstw nad Hiszpanią (4:1), czy Brazylią (1:0), pożegnał się wczoraj ze stanowiskiem selekcjonera kadry. , jednak dopiero wczorajszy wieczór zaowocował decyzją komitetu argentyńskiej federacji piłkarskiej.

Komitet najpierw proponował by to Batista samodzielnie zdecydował o swoim losie, dając mu szansę obrony własnego stanowiska. Trener jednak złożył sprawę w ręce komitetu, z góry godząc się z każdą ich decyzją. Niedługo później argentyńska federacja zwolniła Batistę z posady selekcjonera, na którym spędził niespełna rok czasu (został zatrudniony 25 lipca zeszłego roku).

Komitet nie chciał też typować ewentualnego następcę 48-latka, ograniczając się jedynie do wypowiedzi, iż decyzja zostanie podjęta w stosownym ku temu czasie.

Media jednak już rozpoczęły intensywne poszukiwania zmiennika Batisty, na którego najczęściej typują obecnego trenera Paragwaju - Gerardo Martino. Poza finalistą Copa America, najchętniej wymienianymi nazwiskami są Alejandro Sabella (były trener drużyny Estudiantes) i Carlos Bianchi (były szkoleniowiec ekip Boca Juniors i Atletico Madryt). Kto waszym zdaniem wygra wyścig?

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy