Arktyka jest wielkim wysypiskiem śmieci

Niedawno informowaliśmy Was, że jeśli ludzie nie uświadomią sobie, że dewastują naszą planetę odpadami, za 30 lat w światowych akwenach wodnych będzie więcej tworzyw sztucznych niż ryb. Największą znaną nam jest słynna Wielka Pacyficzna Plama Śmieci...

Niedawno informowaliśmy Was, że jeśli ludzie nie uświadomią sobie, że dewastują naszą planetę odpadami, za 30 lat w światowych akwenach wodnych będzie więcej tworzyw sztucznych niż ryb. Największą znaną nam jest słynna Wielka Pacyficzna Plama Śmieci...

Niedawno informowaliśmy Was, że jeśli ludzie nie uświadomią sobie, że dewastują naszą planetę wszelkiej maści odpadami, za 35 lat w światowych akwenach wodnych będzie więcej tworzyw sztucznych niż ryb (), a już za niespełna 10 lat w oceanach będzie pływało 1,1 tony tworzywa sztucznego na 3 tony ryb.

Największą znaną nam jest słynna Wielka Pacyficzna Plama Śmieci, na którą składa się dryfujące skupisko 4 milionów ton śmieci i plastikowych odpadów. Została ona utworzona przez prądy oceaniczne w północnej części Oceanu Spokojnego, między Kalifornią a Hawajami.

Reklama

Takich plam jest jednak więcej, a teraz dochodzą do nas wieści, że kilka rozrasta się w zatrważającym tempie w Oceanie Arktycznym. W tej chwili znajduje się w nim już 300 miliardów kawałków tworzyw sztucznych. Najwięcej gromadzi się ich u wschodnich wybrzeży Grenlandii, Północy Norwegii i Rosji.

Światowe oceany zmieniają się w wysypiska śmieci. Fot. Pixabay.

Chociaż naukowcy wyliczają, że arktyczne plamy śmieci stanowią trzy procent pływających odpadów we wszystkich akwenach świata, to jednak ocieplający się tamtejszy klimat i chęć pozyskiwania z obszaru Arktyki cennych surowców kopalnych sprawia, że niedługo ten dziewiczy rejon świata zmieni się w jedno wielkie wysypisko śmieci. Przypomnijmy, że tworzywa sztuczne potrzebują przeszło 450 lat na rozłożenie się.

Szacuje się, że w globalnych oceanach znajduje się obecnie 170 milionów ton śmieci, które w większej części bynajmniej nie stanowią zwartej masy, lecz zawiesinę, która w ławy sposób wchłaniania jest przez organizmy stworzeń wodnych. Zarówno pył plastikowy, jak i większe odpady, trafiają do sieci troficznej. Niestrawne elementy, blokując układ pokarmowy, powodują śmierć zwierząt morskich, w tym ponad miliona ptaków i 100 tysięcy ssaków rocznie. Podobnie dzieje się w przypadku ludzi.

Trzymajmy kciuki za sukces projektu o nazwie Ocean Cleanup, który testowany będzie przez najbliższe 10 lat, a jego celem będzie usunięcie z wód Oceanu Atlantyckiego i Spokojnego aż po 10 milionów ton tworzyw sztucznych, które co roku do nich trafiają ().

Źródło: / Fot. Pixabay

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy