Autonomiczne pojazdy pozabijają nas...
Obecnie każdy liczący się koncern samochodowy pracuje nad półautonomicznymi funkcjami w swoich samochodach, gdyż to przyszłość światowej motoryzacji. Niestety, wiele badań pokazuje, że ludzie kompletnie nie radzą sobie z ich opanowaniem i w trakcie jazdy podejmują katastrofalne....
Obecnie każdy liczący się koncern samochodowy pracuje nad półautonomicznymi funkcjami w swoich samochodach, gdyż to przyszłość światowej motoryzacji. Niestety, wiele badań pokazuje, że ludzie kompletnie nie radzą sobie z ich opanowaniem i w trakcie jazdy podejmują katastrofalne decyzje, które mogą doprowadzić do śmiertelnego w skutkach wypadku.
Dzieje się tak dlatego, że ludzie mają poważne problemy z dokładnym wypełnieniem nużących zadań. Jest to wina mózgu, który nie lubi powtarzalnych czynności, ocenionych jako bezpieczne i przewidywalne. Mózg musi dostawać coraz to nowe bodźce, aby mógł szybko reagować.
Bardzo dobrym przykładem znudzenia jest masowe używanie smartfonów w środkach komunikacji zbiorowej czy w trakcie oczekiwania w kolejkach w sklepie. Podobnie jest podczas jazdy półautonomicznym pojazdem. Gdy zobaczymy, że taka funkcja świetnie radzi sobie bez naszej pomocy, to natychmiast jej w pełni ufamy i skupiamy się na czymś, co bardziej stymuluje mózg, np. oglądaniu filmów.
Jednak gdy na drodze dochodzi do nieoczekiwanego zdarzenia, w którym pojazd reaguje w niepożądany sposób, jak podczas ostatnich wypadków z udziałem samochodów od Tesli, wtedy człowiek jest całkowicie zdezorientowany i podejmuje katastrofalne decyzje, których owocem jest tragiczny w skutkach wypadek.
Naukowcy wskazują, że jedynym bezpiecznym dla nas wszystkich rozwiązaniem będzie rezygnacja z półautonomicznych funkcji i zastąpienie ich w pełni autonomicznymi, gdzie w pojazdach nie będzie ani kierownicy, ani też pedałów gazu i hamulca.
