Naukowcy z Polski stworzyli test DNA, który wskaże, czy jesteś palaczem
Badacze z Polski opracowali nowoczesny test epigenetyczny, który pozwala z dużą dokładnością wykryć nawyk palenia papierosów na podstawie analizy czterech miejsc w DNA. Przełomowa metoda ma szerokie zastosowanie w kryminalistyce i medycynie, umożliwiając profilowanie stylu życia na podstawie różnych materiałów biologicznych, a także monitorowanie zmian zdrowotnych po rzuceniu palenia.

W medycynie i kryminalistyce przydatne jest rozróżnienie osób palących od niepalących, a badacze z Polski opracowali test epigenetyczny, który to potrafi. Według naukowców wystarczą cztery miejsca w DNA, aby z odpowiednią dokładnością wykryć, czy ktoś pali papierosy.
Problem palenia papierosów na świecie
WHO podaje, że palenie papierosów odpowiada za ponad 8 milionów zgonów na całym świecie każdego roku i wiąże się z wieloma niekorzystnymi skutkami zdrowotnymi nie tylko u osób palących czynnie, ale także u biernych palaczy. W dodatku udowodniono, że dym papierosowy jest główną przyczyną zwiększonego starzenia się epigenetycznego, a osoby palące są średnio o cztery lata starsze epigenetycznie niż osoby, które nigdy nie paliły.
Badanie na 800 Polakach dało rezultaty
- Ocena statusu palenia papierosów na podstawie analizy metylacji DNA może pozwolić na profilowanie stylu życia osoby, której materiał biologiczny poddawany jest analizie w sprawach kryminalnych, uzupełniając profil sprawcy przestępstwa - powiedziala główna autorka badania, dr hab. Ewelina Pośpiech, prof. Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego.
Może to być przydatne także w medycyjnie - nie wszyscy w gabinecie lekarskim raportują swoje nawyki zgodnie z prawdą, co utrudnia dopasowanie właściwego postępowania.
Badacze przeanalizowali profile metylacji DNA u prawie 800 Polek i Polaków i ostatecznie zidentyfikowali ponad 450 miejsc, w których palenie papierosów pozostawia ślad. Cztery o największej wartości diagnostycznej weszły do modelu predykcyjnego, a najsilniejszy sygnał pochodził z genu AHRR.
Nowatorskie podejście do obserwacji
W tym badaniu naukowcy poszli o krok dalej niż większość wcześniejszych analiz. Do tej pory badania nad związkiem metylacji DNA i palenia koncentrowały się głównie na próbkach krwi, tymczasem, jak mówi prof. Pośpiech, w kryminalistyce zabezpiecza się różne rodzaje materiału biologicznego - krew, ślinę, nasienie czy kości, dlatego ona i jej zespół zdecydowali się rozszerzyć swoje analizy również na wymazy z jamy ustnej, ponieważ jest ona bezpośrednio narażona na dym.
Dużą zaletą opracowanej metody jest to, że wykorzystuje ona zaledwie kilka miejsc w genomie, co jest istotne w pracy laboratoriów sądowych, gdzie często dysponuje się małą ilością materiału.
Można wyróżnić, kto ile pali
Wzory metylacji DNA różniły się w zależności od intensywności palenia - inne były u osób palących sporadycznie, a inne u nałogowych palaczy. Co ciekawe, okazało się, że profile metylacji u byłych palaczy plasowały się pomiędzy osobami aktualnie palącymi i niepalącymi wcale.
- To dlatego, że metylacja DNA jest odwracalna. Czyli możemy obserwować, jak po rzucaniu papierosów zdrowie pacjenta wraca do normy. Różne markery potrzebują jednak różnego czasu. W przypadku genu AHRR proces ten jest dość wolny i może zająć więcej niż 5 lat - wyjaśiła prof. Pośpiech.
Zastosowanie nowej metody w praktyce
Modele predykcyjne opracowane przez Polaków mogą być wykorzystane w praktyce kryminalistycznej, np. podczas zawężania kręgu podejrzanych w sprawach, w których brak punktów zaczepienia. Jak tłumaczy autorka, do tej pory koncentrowano się na cechach wyglądu, a teraz można mówić także o zachowaniach podejrzanych, w tym także, czy dana osoba pali papierosy. Mogą również znaleźć zastosowanie w medycynie i badaniach naukowych.
- Palenie jest jedną z najważniejszych przyczyn śmiertelności w populacji. Jeśli będziemy monitorować markery metylacyjne i reagować na czas, będziemy mogli realnie zmniejszyć ryzyko zgonów - dodała.











