Autopilot doprowadził do kolejnego wypadku
Dochodzą nas wieści o kolejnym wypadku z udziałem samochodu Tesli, do którego miał doprowadzić Autopilot. Tym razem zdarzenie miało miejsce w ubiegły weekend w Whitehall w stanie Montana. Według zeznań kierowcy i pasażera pojazdu, Tesla Model X poruszał się z prędkością około 96 km/h...
Dochodzą nas wieści o kolejnym wypadku z udziałem samochodu Tesli, do którego miał doprowadzić Autopilot. Tym razem zdarzenie miało miejsce w ubiegły weekend w Whitehall w stanie Montana. Według zeznań kierowcy i pasażera pojazdu, Tesla Model X poruszał się z prędkością około 96 km/h, wtedy nagle pojazd zjechał z drogi i uderzył w drewnianą barierkę.
Chociaż wypadek wygląda na zdjęciach bardzo groźnie, to jednak kierowcy i pasażerowi nic poważnego się nie stało. W wyniku tego zdarzenia, uszkodzeniu uległ cały prawy bok pojazdu. W aucie była zainstalowana najnowsza wersja oprogramowania, która ogranicza prędkość poruszania się samochodów Tesli z włączonym autopilotem.
Niestety, na pewno nie będzie to ostatni wypadek spowodowany użyciem tej funkcji, gdyż trzeba pamiętać, że wciąż jest ona w fazie beta, a Elon Musk wiele razy powtarzał, że korzystanie z niej będzie w pełni bezpieczne dopiero za 2-3 lata.
Skutki wypadku pojazdu Tesla Model X, do którego doszło w Montanie.
Tymczasem to już drugi poważny wypadek, do którego doszło przy włączonej funkcji autopilota, chociaż tym razem nie było ofiar śmiertelnych. W maju bieżącego roku na Florydzie jeden z właścicieli Tesla Model S nie zachował szczególnej ostrożności .
Obie sprawy badane są przez National Highway Traffic Safety Administration (NHTSA) oraz Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB).